Roswell - czy była katastrofa?
Roswell - czy była katastrofa?
jak w temacie. serial jest fikcją ale faktem jest, że coś tam jednak spadło.
ja generalnie o Roswell dowiedziałem się jeszcze przed powstaniem serialu, oglądając film z 1994 roku w reżyserii J. Kagana, oparty na historii Jessego Marcela.
tutaj macie trailer http://www.youtube.com/watch?v=emVT47BnPMk - film i napisy przy odrobinie sprytu można ściągnąć z internetu.
z drugiej strony mamy film dokumentalny podważający teorię katastrofy UFO, mniej więcej w 3 części Amerykanie ujawniają raporty o tajnych eksperymentach związanych ze zrzutami spadochronowymi, w owych czasach nie można było tego ujawnić więc trzymano całą sprawę w tajemnicy.
http://www.youtube.com/watch?v=57NXhFPlqp4
ważną rzecz mówi też tutaj jeden facet, sens jest mniej więcej taki : ,,fenomen Roswell polega głównie na szalejącej wyobraźni, ludzie ekscytują się poszukiwaniem prawdy a nie prawdą samą w sobie, bo ta może okazać się sprzeczna z ich pragnieniami. mnie np. nikt nie zapłaci 1000 dolarów za wykład o tym, że katastrofa UFO to stek bzdur, za to płaci się potężne pieniądze naciągaczom którzy mówią to co ludzie chcą usłyszeć."
i tu akurat jest sporo racji, dla wielu Roswell to biznes. prawo rynku jest bezwzględne - jeśli jest popyt to jest i podaż. jeśli jest masa ludzi gotowych zapłacić dobrą kasę za bajkę o UFO to natychmiast zjawia się masa ludzi gotowych dać im to za co chcą zapłacić.
mnie generalnie przekonują argumenty z filmu dokumentalnego o tych eksperymentach lotniczych, brzmi to dosyć sensownie, dla porównania o wiele sensowniej niż np. raport o zamachu z 11 września który nie odpowiedział na żadne pytania a jeśli odpowiedział to w tak głupi sposób, że nikt rozsądny w to nie uwierzy. tutaj mamy bardziej wiarygodne wytłumaczenie i powiedzmy, że jestem w stanie w nie uwierzyć na 90%. dlaczego nie na 100%?
bo wciąż mam w pamięci cytat z filmu J. Kagana, słowa jednego z dziennikarzy :
,,jeśli to był balon meteorologiczny to dlaczego Marcel go nie rozpoznał skoro 509 brygada wypuszcza je 2 razy dziennie? rozejrzyj się, te balony są wszędzie, spadają mi do ogródka, nawet moje psy już je rozpoznają".
Marcel był człowiekiem kompetentnym i z pewnością nie gadał by bzdur o metalu którego nie można zarysować czy zgiąć gdyby wcześniej tego nie sprawdził. i to jest właśnie te moje 10% wątpliwości.
a co Wy myślicie?
ja generalnie o Roswell dowiedziałem się jeszcze przed powstaniem serialu, oglądając film z 1994 roku w reżyserii J. Kagana, oparty na historii Jessego Marcela.
tutaj macie trailer http://www.youtube.com/watch?v=emVT47BnPMk - film i napisy przy odrobinie sprytu można ściągnąć z internetu.
z drugiej strony mamy film dokumentalny podważający teorię katastrofy UFO, mniej więcej w 3 części Amerykanie ujawniają raporty o tajnych eksperymentach związanych ze zrzutami spadochronowymi, w owych czasach nie można było tego ujawnić więc trzymano całą sprawę w tajemnicy.
http://www.youtube.com/watch?v=57NXhFPlqp4
ważną rzecz mówi też tutaj jeden facet, sens jest mniej więcej taki : ,,fenomen Roswell polega głównie na szalejącej wyobraźni, ludzie ekscytują się poszukiwaniem prawdy a nie prawdą samą w sobie, bo ta może okazać się sprzeczna z ich pragnieniami. mnie np. nikt nie zapłaci 1000 dolarów za wykład o tym, że katastrofa UFO to stek bzdur, za to płaci się potężne pieniądze naciągaczom którzy mówią to co ludzie chcą usłyszeć."
i tu akurat jest sporo racji, dla wielu Roswell to biznes. prawo rynku jest bezwzględne - jeśli jest popyt to jest i podaż. jeśli jest masa ludzi gotowych zapłacić dobrą kasę za bajkę o UFO to natychmiast zjawia się masa ludzi gotowych dać im to za co chcą zapłacić.
mnie generalnie przekonują argumenty z filmu dokumentalnego o tych eksperymentach lotniczych, brzmi to dosyć sensownie, dla porównania o wiele sensowniej niż np. raport o zamachu z 11 września który nie odpowiedział na żadne pytania a jeśli odpowiedział to w tak głupi sposób, że nikt rozsądny w to nie uwierzy. tutaj mamy bardziej wiarygodne wytłumaczenie i powiedzmy, że jestem w stanie w nie uwierzyć na 90%. dlaczego nie na 100%?
bo wciąż mam w pamięci cytat z filmu J. Kagana, słowa jednego z dziennikarzy :
,,jeśli to był balon meteorologiczny to dlaczego Marcel go nie rozpoznał skoro 509 brygada wypuszcza je 2 razy dziennie? rozejrzyj się, te balony są wszędzie, spadają mi do ogródka, nawet moje psy już je rozpoznają".
Marcel był człowiekiem kompetentnym i z pewnością nie gadał by bzdur o metalu którego nie można zarysować czy zgiąć gdyby wcześniej tego nie sprawdził. i to jest właśnie te moje 10% wątpliwości.
a co Wy myślicie?
Re: Roswell - czy była katastrofa?
Widzę, że kolega lubi takie kontrowersyjne tematy. Ale to dobrze bynajmniej forum się, że ożywi.
Co do samej katastrofy to moim zdaniem na pewno coś się rozbiło. Musiało to być coś ważnego skoro rząd U.S.A zrobił z tego taką tajemnicę. A powszechnie wiadomo, że najciemniej pod latarnią. Więc nikt nie będzie szukał U.F.O tam gdzie o nim najgłośniej,(poza bandą ciekawskich lecz niegroźnych turystów). Osobiście wierzę w życie poza Ziemią. Gdzieś tam we wszechświecie jest inna cywilizacja. Wręcz musi być bo inaczej to by była ogromna strata miejsca. I są na tyle inteligentni aby trzymać się od nas z daleka.
Co do samej katastrofy to moim zdaniem na pewno coś się rozbiło. Musiało to być coś ważnego skoro rząd U.S.A zrobił z tego taką tajemnicę. A powszechnie wiadomo, że najciemniej pod latarnią. Więc nikt nie będzie szukał U.F.O tam gdzie o nim najgłośniej,(poza bandą ciekawskich lecz niegroźnych turystów). Osobiście wierzę w życie poza Ziemią. Gdzieś tam we wszechświecie jest inna cywilizacja. Wręcz musi być bo inaczej to by była ogromna strata miejsca. I są na tyle inteligentni aby trzymać się od nas z daleka.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Roswell - czy była katastrofa?
Oczywiście że doszło do katastrofy to nie podlega żadnej dyskusji. A bajki o balonie meteorologicznym mogą sobie włożyć bo i tak każdy wie swoje.
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Re: Roswell - czy była katastrofa?
jak to nie podlega dyskusji? sceptycy mają całą masę argumentów przeciw (film który wrzuciłem) a Ty jakie masz argumenty ZA żeby mówić, że coś nie podlega dyskusji?MAX EVANS wrote:Oczywiście że doszło do katastrofy to nie podlega żadnej dyskusji. A bajki o balonie meteorologicznym mogą sobie włożyć bo i tak każdy wie swoje.
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Roswell - czy była katastrofa?
Każdy ma własny rozum i prawo do własnej opinii. Myślisz że gdyby chodziło o balon to zjechałoby się tyle wojska i tyle szych z tak błahego powodu?
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Re: Roswell - czy była katastrofa?
Panowie spokojnie. Są argumenty za katastrofą jak i te przemawiające przeciw. Osobiście zgadzam się z Maxem. Gdyby to było takie nic jak nas zapewniają to po co robić wokół tego tyle szumu. Do dziś, ludziom którzy brali przy tym udział nie wolno o tym mówić. Zdaje sobie sprawę z tego, że obowiązuje ich tajemnica wojskowa. Ale błagam tajemnica wojskowa przy balonie meteorologicznym ? Bez przesady.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
Re: Roswell - czy była katastrofa?
problem w tym, że tu nie chodzi o balon, bo w to akurat nikt nie wierzy. za to tłumaczenie wojskowych tajnym (wtedy) projektem zrzutów spadochronowych i eksperymentalnych lotów brzmi wiarygodnie. (obejrzyjcie drugi link który wrzuciłem i jego następne części to będziecie wiedzieli o czym mówię). dlatego zjechało się tyle wojska, zabrali swój sprzęt, żeby projekt pozostał tajny. a jakie są argumenty za? że kolega kolegi coś widział. jak już mówiłem : wątpliwości mam jedynie co do tego dziwnego metalu, nikt nie miał powodu, żeby kłamać ale generalnie zwolennicy katastrofy obcych przegrywają dyskusję na argumenty, przynajmniej w tym dokumencie. http://www.youtube.com/watch?v=UtUngVRe ... re=related
Re: Roswell - czy była katastrofa?
Zgadzam się, że tłumaczenie się wojskowych projektem zrzutów spadochronowych czy eksperymentalnych lotów brzmi bardzo wiarygodnie. Ale jednak sprawa tego dziwnego metalu nie daje ludziom spokoju. Patrząc z logicznego punktu widzenia. Mamy tajemnicę wojskową, zjazd wszelkich mundurowych do zbierania resztek rzekomego samolotu, i kawałki dziwnego metalu. Dorzućmy do tego zeznania świadków, którzy w dziwnych okolicznościach znikają bądź zostają przeniesieni( w przypadku żołnierzy). I oczywiście nie zapominajmy o bazie 51, której do dziś nie można robić zdjęć nawet z lotu ptaka a wejście na jej teren grozi śmiercią. Jak dla mnie to trochę za dużo żeby ukryć projekty wojskowe, które dziś nie są raczej jakąś techniczną nowinką. Ja jestem jak najbardziej za tym, że był to coś co nie pochodziło z Ziemi. Ale każdy ma prawo do swoich przekonań.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
Re: Roswell - czy była katastrofa?
żadnej bazy wojskowej nie można fotografować, strefa 51 nie jest tu jakimś specjalnym wyjątkiem tak samo jak w każdej bazie mają prawo do Ciebie strzelać jeśli włamiesz się na jej teren. kiedyś była głośna sprawa polskich żołnierzy służących w Iraku którzy zamieścili sobie na naszej klasie rozrywkowe zdjęcia robione w bazie, idealny materiał dla terrorystów, żeby rozpracować jej plan itp. a więc ŻADNEJ bazy fotografować nie można.femii wrote: I oczywiście nie zapominajmy o bazie 51, której do dziś nie można robić zdjęć nawet z lotu ptaka a wejście na jej teren grozi śmiercią.
a co do tajnej strefy 51 to kiedyś przeczytałem fajny tekst w nonsensopedii, brzmiało to mniej więcej tak : ,,Strefa 51 - jedyna tajna baza o której istnieniu wiedzą wszyscy ludzie na świecie".
Re: Roswell - czy była katastrofa?
Zgadzam sie Femii i Maxem.
Ja tam wierzę w zycie pozaziemskie, niewiem jak dokładnie było z Roswell, ale coś w tym musi być. Niestety nie jestem na tyle zaznajomiona z tym temat, aby użyć konkretnej argumentacji.
Notomiast oglądałam ciekawy reportaż o rzekomym zamachu z 11 września, więc doskonale zdaję sobie sprawę jak amerykanie potrafią okłamać świat.
Ja tam wierzę w zycie pozaziemskie, niewiem jak dokładnie było z Roswell, ale coś w tym musi być. Niestety nie jestem na tyle zaznajomiona z tym temat, aby użyć konkretnej argumentacji.
Notomiast oglądałam ciekawy reportaż o rzekomym zamachu z 11 września, więc doskonale zdaję sobie sprawę jak amerykanie potrafią okłamać świat.
Re: Roswell - czy była katastrofa?
Czarny, tak jak napisałam wcześniej. Pod latarnią najciemniej. Jak najlepiej coś ukryć? Pokazać wszystkim, że tam jest. I tak jest z tą bazą. Poza tym to jest jedyna baza w której rzekomo robiono eksperymenty na obcych, jedyna wokół, której jest tyle szumu.Katastrofa miała miejsce w Roswell w stanie Nowy Meksyk zaś baza znajduję się w Nevadzie. Rzekome U.F.O spadło w 1947 zaś bazę otwarto 1957. Mamy tu różnicę miejsca i czasu a jednak te dwa miejsca są między sobą mocno powiązane. I nie sadzę, że tylko przez ludzkie wymysły. A Amerykanie wszystko potrafią zatuszować. Im mniej wiesz tym dłużej pożyjesz. I łatwiej jest im ciebie kontrolować.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
Re: Roswell - czy była katastrofa?
A co powiecie na istnienie tajnej bazy obcych w Dulce ? Od lat krążą tam różne teorie... Ale fakt że ta bazą rządzą kosmici nieuwiarygadnia faktu że to miejsce w ogóle istnieje. Co do tego że kosmici istnieją to chyba w to wierze bo wiele rzeczy daje się wyjaśnić ale dobrze wiemy że to co stało się w Roswell w 47 r , nie było normalne.
Jednak nie wierze by kosmici rządziliby tą bazą i współpracowali z ludźmi to brzmi jak gadka z jakiegoś filmu science-fiction. Dużo ludzi później tworzyli domowe filmiki i byli przekonani że widzieli UFO, sądzę że przez to ta historia została "oklepana" i ludzie stwierdzili że to wymysły chorych ludzi Podsumujmy jeśli istnieli by kosmici dlaczego nie chcieli by się ujawnić ? Tego nie wiem ale jestem przekonana że na tym świecie dzieją się czasami dziwne i niewytłumaczalne rzeczy
Jednak nie wierze by kosmici rządziliby tą bazą i współpracowali z ludźmi to brzmi jak gadka z jakiegoś filmu science-fiction. Dużo ludzi później tworzyli domowe filmiki i byli przekonani że widzieli UFO, sądzę że przez to ta historia została "oklepana" i ludzie stwierdzili że to wymysły chorych ludzi Podsumujmy jeśli istnieli by kosmici dlaczego nie chcieli by się ujawnić ? Tego nie wiem ale jestem przekonana że na tym świecie dzieją się czasami dziwne i niewytłumaczalne rzeczy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests