Polscy zolnierze w Iraku

Wszystko nie w temacie.

Moderators: Galadriela, Olka

Czy jestes za wycofaniem naszych wojsk z Iraku?

Tak
10
48%
Nie
10
48%
Nie wiem
1
5%
 
Total votes: 21

User avatar
aras
Zainteresowany
Posts: 460
Joined: Fri Aug 15, 2003 3:59 pm
Location: Będzin

Post by aras » Wed Sep 01, 2004 7:33 pm

Kto odpowiedział -tak- oprócz mnie ??
A co do sprawy pieniędzy to znam kogoś kto pojechał do Iraku właśnie dla nich, dla niektórych 1000 euro (oczywiście na miesiąc) to nie jest śmieszna kwota. Niektórzy nie myślą o ryzyku ewnentualnej utraty życia tylko właśnie o korzyściach w postaci pieniędzy :roll: .
Czytaj między wierszami...

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Wed Sep 01, 2004 8:08 pm

Nie wiem czy mnie dobrze zrozumialas - 1000 euro przekladajac na takie ryzyko to jest naprawde niewielka kwota. Jak ktos jedzie tam tylko dla pieniedzy to nie zdaje sobie sprawy gdzie jedzie.

User avatar
aras
Zainteresowany
Posts: 460
Joined: Fri Aug 15, 2003 3:59 pm
Location: Będzin

Post by aras » Wed Sep 01, 2004 10:13 pm

Doskonale Cię zrozumiałam tylko tak jak napisałam
Niektórzy nie myślą o ryzyku ewnentualnej utraty życia tylko właśnie o korzyściach w postaci pieniędzy
, do niektórych nie dociera, że mogą z Iraku nie wrócić, "liczą" na to, że zrobią co im każą i pojadą do domu.
Czytaj między wierszami...

User avatar
Kwiat_W
Bezwzględny dręczyciel Maxa
Posts: 771
Joined: Mon Jul 28, 2003 12:29 am
Location: Warmia
Contact:

Post by Kwiat_W » Wed Sep 01, 2004 11:24 pm

Niektorzy, niektorzy. Z pewnoscia znajda sie tacy dla ktorych to wydaja sie latwe pieniadze, tacy dla ktorych to trudne pieniadze, ale warte ryzyka, a nawet kilku idealistow dla ktorych kasa to dodatek.

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Thu Sep 02, 2004 1:51 am

Nie wiem dokładnie jakie jest ryzyko. Nie wiem ile Polaków dotychczas tam zginęło, choć wiadomo że jest to praca/zadanie, w którym jest niebezpieczeństwo utraty życia. Ale czy Polaków kiedyś to powstrzymało? A 1000€ to naprawdę jest niezły szmal, ja bym się skusił.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Thu Sep 02, 2004 2:10 pm

...Nie wiem ile Polaków dotychczas tam zginęło...
13 osob i tak o kazda ta osbe za duzo. Po smierci pierwszego z Polakow mozna juz bylo zrozumiec, ze to nie jest misja stabilizacyjna lecz zwykla wojna.

User avatar
Kwiat_W
Bezwzględny dręczyciel Maxa
Posts: 771
Joined: Mon Jul 28, 2003 12:29 am
Location: Warmia
Contact:

Post by Kwiat_W » Thu Sep 02, 2004 6:21 pm

No a nie wiedziales? :? Ja od poczatku spodziewalem sie ofiar. Malo, nawet bylem zaskoczony jak dlugo nie bylo ofiar wsrod polakow. :?

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Thu Sep 02, 2004 6:43 pm

Na misiach pokojowych rzadko gina ludzie. Nie chodzi o to, ze nie wiedzialem ale o fakt jak pierwotnie nazwali ta misje.

User avatar
Smerfeta
Nowicjusz
Posts: 82
Joined: Mon Jul 19, 2004 6:21 pm
Location: Smerfolandia :)
Contact:

Post by Smerfeta » Thu Sep 02, 2004 7:31 pm

Ja znam człowieka który za kasę i nowe stanowisko w pracy pojechał do Iraku. Fakt, że wtedy jeszcze nie było tak groźnie jak jest teraz- on walczył na morzu więc było im łatwo ich wszystkich powybijać, wtedy terroryści mieli mało statków.
Ja jestem za. Teraz powinien pojechać (gdyby go miał, ale niestety :cry: :cry: :cry: ) syn Kwacha i wtedy on poczułby jak rodziny osób którzy jadą do Iraku boją sie o swoich synów itd. Tyle osób zginęło, a Kwacha i innych ważnych osobistości to nie obchodzi- ważne, że oni i ich rodziny są bezpieczne. Po co oni wogle się tam pchali. To nie była nasza sprawa i powinniśmy nie wtrącać się do tej wojny.
"Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
I ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
I nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
Czy pierwsza jest ostatnią
Czy ostatnia pierwszą. "
Jan Twardowski

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Fri Sep 03, 2004 12:08 am

Taki zawód. Ryzykowanie życia. Żołd. Kto nie chce, niech się nie pcha.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Wed Nov 03, 2004 4:09 pm

HA! Tak teraz słucham wiadomosci i cóż chyba Bush wygrywa, więc żołnierze w Iraku zostaną jeszcze trochę. I nasi i amerykańscy.
Drugi Wietnam! Tylko przy naszym skromnym udziale.
Ciekawe jak długo jeszcze... :roll:
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

User avatar
Milla
Zainteresowany
Posts: 411
Joined: Fri Apr 09, 2004 12:08 am
Location: Łódź
Contact:

Post by Milla » Wed Nov 03, 2004 4:13 pm

Cóż, jeśli twoje porównanie jest trafne, to może to potrwać jeszcze jakieś 14 lat. I do tego na końcu wojska amerykańskie, a także polskie, będą się musiały wycofać . Nie za różowa perspektywa. :?

Ale wyniki wyborów nie są jeszcze pewne, więc nigdy nic nie wiadomo. Choć z drugiej storny co za różnica kto wygra, USA i tak nie wycofa swoich wojsk z Iraku.


DODANE po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich w USA, Bush dalej jest prezydentem, więc te 15 lat staje się caraz bardziej realne.
"Największy ze wszystkich błędów to dojście do przekonania, że nie popełnia się żadnego." - Thomas Carlyle

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Wed Nov 03, 2004 10:13 pm

Teraz to trudno powiedzieć jakie wyjście byłoby lepsze dla USA no i nie tylko...

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Thu Nov 04, 2004 10:35 am

Dobra, zanim się na poważnie zajmę obowiązkami służbowymi :wink: to powiem co miałam na myśli, jezeli chodzi o Busha i Kerrego i o żołnierzy w Iraku.
Choć z drugiej storny co za różnica kto wygra, USA i tak nie wycofa swoich wojsk z Iraku.
Malutka, ale jak dla mnie jest, znaczy się była. Bush to rozpętał, nie może się cofnąć, Kerry zaś oczywiscie nie wycofałby żołnierzy, ale prawdopodobnie prowadziłby trochę inną politykę, nawet jeżeli chodzi o kontakty z Europą i zaangażowaniem także tych wojsk w Iraku. I jeszcze coś, w Iraku Bush jest już teraz postrzegany jako główny winowajca, tego co się tam dzieję, więc zmiana mogłaby wpłynąć kojąco na tamtejsze społeczeństwo. I tak sobie myślałam, że zamiast tych 15 lat to, teraz już "okupacja" Iraku mogłaby trawć chociażby "tylko" 7 lat. A co za tym idzie nasi chłopcy szybciej wrócili by do kraju. Ot, i moje rozumowanie...
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Thu Nov 04, 2004 5:08 pm

Naszczęście lub nie.. za 4 lata nowe wybory a pan Walker tak czy inaczej wtczerpał juz swój limit kadencji (no chyba, że między czasie zmienią Konstytucję i może też przy okazji poprawią ustawę co do pochodzenia przyszłych prozydentów to i Arnold S. będzie miał szansę :scep: )

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Fri Nov 05, 2004 10:23 am

Ha, ha...Arnold?! inti - wtedy te wojska już wogóle z Iraku nie wyjdą!
Chociaż... z drugiej strony, jeden Rambo, spokój tam zaprowadzi... :wink:
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Fri Nov 05, 2004 5:31 pm

A pewnei prawda jest taka, że te osoby na szczycie to tylko zwykli reprezentanci kogoś kto 'siedzi pod nimi' i wszystkim w koło kieruje.. Bush, Terminator czy Kerry to i tak myślę, że wszystklo potoczyło by się podobnie.. Jednak Al-Qaida znowu (nowość..) grozi Ameryce za wybór Busha... Oni natomiast szukają sobie tylko naiwnych pretekstów, żeby potem ewentualne echo ich jakiegos działania nie obiło się zabardzo na ich reputacji w śród jeszcze niektóry islamskich krajów (oczywiscie nie bezpośrednio - bo przecież nikt jawnie nie wspiera terroryzmu)

User avatar
Milla
Zainteresowany
Posts: 411
Joined: Fri Apr 09, 2004 12:08 am
Location: Łódź
Contact:

Post by Milla » Fri Nov 05, 2004 10:17 pm

Al-Qaida grozi USA za wybór Busha, bardzo to interesujące. Szczególnie jeśli weźmie sie pod uwagę fakt, że to sam Bin Laden zagwarantował Bushowi zwycięstwo swoim doskonale umiejscowionym w czasie wystąpieniem. :roll: Oni chcą, żeby Bush był prezydentem, bo on reprezentuje wojnę z terroryzmem. Tańczy tak, jak mu zagrają. Cała ta wojna jest przecież Al-Qaidzie bardzo na rękę. Każdy kolejny zamach jest w odwecie za Irak, a każdy zakładnik ginie za to, że wojska jego kraju nie wyjadą z Iraku.
"Największy ze wszystkich błędów to dojście do przekonania, że nie popełnia się żadnego." - Thomas Carlyle

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Sat Nov 06, 2004 10:32 am

Matko! Pomyliłam Stallone ze Arnoldem?! :shock: Coż za pomyłka!!

I zgadzam się, że teraz to Al-Qaida, i inne ugrupownia terrorystyczne mają pretekst tylko by móc dalej mordować... według nich w słusznej sprawie. Ech...
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

User avatar
Kwiat_W
Bezwzględny dręczyciel Maxa
Posts: 771
Joined: Mon Jul 28, 2003 12:29 am
Location: Warmia
Contact:

Post by Kwiat_W » Sat Nov 06, 2004 10:46 pm

Eeee tam. Pretekst to mozna zawsze na wszystko znalesc. Bush przynajmniej Polske lekcewazy mniej niz ten jak mu tam bylo??? :? :wink:

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests