Inti
Pierwszy raz mogę napisac- nareszcie się dogadujemy. Cieszę się, ze napisałeś to w ten sposób, ale ironię już zostawmy, bo tu i tak nie dojdziemy do porozumienia...
Jeśli chodzi o pozostałe sprawy- cóż, pisałeś to wszystko w taki sposób, iż wydawało mi się, że koniecznie chcesz żeby mnie zapiekło i niestety może zrobiłeś to nieświadomie. A poza tym, wierzę, że też możesz dużo wiedzieć o tamtym okresie, lecz nie zmienia to faktu, że ludzie, którzy doświadczyli czegoś takiego osobiście, wiedzą więcej, i najczęściej lepiej. Tu mnie nie przekonasz.
Dziękuję , że powiedziałeś to (sami wiesz), o ludziach którzy walczyli wtedy przeciw komunie. Rzadko kto, dziś to naprawdę docenia(mam nadzieję, że ty szczerze
).
Nie lubię na dłuższą metę rozmawiać o Solidarności, ze względu na terazniejszość. Władza niszczy ludzi, a im dłużej się mówi o legendzie, tym bardziej przestaje byc legendą. Wtedy to był piękny czas, zryw narodowy, tzn. tych, którzy czuli się jednym narodem. Okoliczności sprzyjały braterskiej więzi, pięknym czynom. Dziś, kiedy każdy może sobie swobodnie pisać na murach hasła, i choćby wykrzyczeć swoje zdanie na ulicy, paradoksalnie, na takie czyny, takie porywy serc- nie ma miejsca. Dzisiejszy świat jest okrutny, i pewnie dlatego wielu tamtych bojowników o wolność, jest przepełnionych goryczą. Bo pewnie stawiają sobie pytanie : za co właściwie walczyliśmy ? Bo czy za taki świat ??
Polityka to sprawa brudna, ale wszystko zależy od człowieka. Polityka to sprawa trudna. I naprawdę, mimo wszystko, potrzebna, ale nie sprzyjają jej światła i flesze.