Cytacik z "Niekończącej się bitwy" Anais Nin:
A teraz - do rzeczy. Dzisiaj na ekrany amerykańskich kin wchodzi "Pasja" Mela Gibsona. Film nie tyle wiernie oddający tamte wydarznia, co robiący to w bardzo wyrazisty sposób.-Panno Parker? Czemu ukrzyżowaliście Chrystusa?
-Nie wiem, panie profesorze – odparła cicho, obawiając się reakcji nauczyciela. Dlaczego musiał się jej o to pytać? Dlaczego nie mógł zadać jej jakiegoś trudnego pytania z matematyki albo biologii?
Nienawidziła lekcji rasizmu. Wiedział o tym.
Nie wiesz? – pan Rendall roześmiał się gorzko. – Oczywiście, że wiesz! Jesteś Żydem, musieli cię tego nauczyć!
Westchnęła i popatrzyła na niego do góry, niechętnie spotykając jego wzrok. Bała się powiedzieć to, co myślała, ale nie miała wyboru. Albo to, albo gniew nauczyciela.
-To nie prawda, panie profesorze. Nie ukrzyżowaliśmy go.
-Jakie to dziwne, panno Parker. Widzisz, Biblia mówi inaczej.
-Wasza Biblia mówi również o mężczyźnie idącym po wodzie, a w to przecież pan nie wierzy, prawda? – rzuciła, choć nie wiedziała dlaczego. – To mity, panie profesorze, mity z morałem.
Pan Rendall przemierzył salę trzema dużymi krokami i oparł się o jej ławkę, jego twarz była tylko kilka cali od jej twarzy.
-Nie chcę tego słyszeć w mojej klasie, panno Parker. Nie obchodzi mnie, co sobie myślisz albo w co wierzysz tak długo, dopóki siedzisz cicho – jego głos był niższy niż zazwyczaj i miał groźny ton, który niewymownie ja przestraszył. – Idź do kierownika szkoły. Rozmówię się z nim później.
Czego spodziewacie się po tym filmie? A jak już pokaże się w Polsce - czy był tym, czego się spodziewaliście? Czy grozi nam wzmożenie antysemityzmu? Pogorszenie stosunków chrześcijańsko-żydowskich? Co sądzicie o samym reżyszerze?