Nasze zwierzaki
Moderators: ciekawska_osoba, lizzy_maxia
nasze zwierzaczki, cóż za pzyjemny temat, ja miałam ich całe mnóstwo, a więc dla przejrzystości zapisów wypunktuję:
1. niezliczoną ilość chomików, które (początkowo nie wiedziałam dlaczego) masowo mi zdychały, później się dowiedziałam, ze nie można im dawać rzodkiewki, a mi się wydawało, że one ją bardzo lubią,
2. miałam 2 kanarki, tylko w tym problem, że w tym samym czasie miałam również kota, i tak kanarki stały się pewnego dnia śniadankiem dla kotka,
3. miałam również rybki, również całe mnóstwo począwszy od pospolitych skończywszy na piraniach, później tylko jednej bo drugą zajął się mój luby, ta moja pirania wyrosła na niczego sobie sporą rybkę i oprócz rybek które szamała ma jeszcze jedną ofiarę - mianowicie mojego tatę, którego ugryzła w palec (wyciągnął ją w ten spocób z akwarium, jest teraz dumny gdyż wyszedł prawie cało ze spotkania z żarłoczną rybką) niestety w tym samym czasie miałam kotka perskiego i kotek przez przypadek przyczynił się do śmierci pirani
4. świnki morskie - również sporą ilość, nie pamiętam , ale chyba odchodziły ze starości
5. miałam również kraba ale wyszedł sobie z akwarium w którym przebywał z żółwiem wodnym i już nie wrócił
6. żółw stepowy - również wyszedł na spacer tyle że po ogrodzie i również już nie wrócił
7. obecnie mam chodowlę psów rasy American Staffordschire Terrier (pop. amstaffy), pies nazywa się Brodzio (od Brodway) natomiast suczka Puma
8.i jeszczze mam kota który nazyw się Rudas Brudas bo po pierwsze jest rudy a po drugi w pierwszy dzień wlazł pod samochód i totalnie się wyszurał
więcej zwierzacków które miałam nie pamiętam, ale za ich tragiczne śmierci bardzo żałuję
1. niezliczoną ilość chomików, które (początkowo nie wiedziałam dlaczego) masowo mi zdychały, później się dowiedziałam, ze nie można im dawać rzodkiewki, a mi się wydawało, że one ją bardzo lubią,
2. miałam 2 kanarki, tylko w tym problem, że w tym samym czasie miałam również kota, i tak kanarki stały się pewnego dnia śniadankiem dla kotka,
3. miałam również rybki, również całe mnóstwo począwszy od pospolitych skończywszy na piraniach, później tylko jednej bo drugą zajął się mój luby, ta moja pirania wyrosła na niczego sobie sporą rybkę i oprócz rybek które szamała ma jeszcze jedną ofiarę - mianowicie mojego tatę, którego ugryzła w palec (wyciągnął ją w ten spocób z akwarium, jest teraz dumny gdyż wyszedł prawie cało ze spotkania z żarłoczną rybką) niestety w tym samym czasie miałam kotka perskiego i kotek przez przypadek przyczynił się do śmierci pirani
4. świnki morskie - również sporą ilość, nie pamiętam , ale chyba odchodziły ze starości
5. miałam również kraba ale wyszedł sobie z akwarium w którym przebywał z żółwiem wodnym i już nie wrócił
6. żółw stepowy - również wyszedł na spacer tyle że po ogrodzie i również już nie wrócił
7. obecnie mam chodowlę psów rasy American Staffordschire Terrier (pop. amstaffy), pies nazywa się Brodzio (od Brodway) natomiast suczka Puma
8.i jeszczze mam kota który nazyw się Rudas Brudas bo po pierwsze jest rudy a po drugi w pierwszy dzień wlazł pod samochód i totalnie się wyszurał
więcej zwierzacków które miałam nie pamiętam, ale za ich tragiczne śmierci bardzo żałuję
Zycie jest jak pudełko czekoladek,nigdy nie wiesz co ci się trafi
Kocham...
Kocham koty i psy, choc tych drugich sie boje. Kotów w domku ma 3 sa urocze oraz 1 psa
"Więc Michael jest królem? Boże miej nas w opiece. Nie zrozumcie mnie źle... Kocham faceta, ale nie jako przywódcę" (Kyle)
Więc to będzie tak pierwszym moim zwierzątkiem był pies przybłęda, którego oddaliśmy, ponieważ:
1. Sikał w domu( przez cały wieczór można było chodzić z nim po podwórku i nic ,tylko wróciliśmy do domu zrobił swoje!)
2. Mój wujek znalazł na śmietniku małego szczeniaczka i przywiózł go do mas.
Ów piesek nazywał się perełka i niestety miał nosówkę dlatego bardzo szybko nam zdechł.Póżniej był chomik, którego również oddaliśmy bo mnie ugryzł.Potem świnka morska, wyleciała bo mama ma na nią uczulenie.Teraz mam uwaga 5 kotów(Aza,Pysia,Pusia,Kropka i Kiciuś)orza psa wilczura Sarę.Oto cały mój inwentarz!
1. Sikał w domu( przez cały wieczór można było chodzić z nim po podwórku i nic ,tylko wróciliśmy do domu zrobił swoje!)
2. Mój wujek znalazł na śmietniku małego szczeniaczka i przywiózł go do mas.
Ów piesek nazywał się perełka i niestety miał nosówkę dlatego bardzo szybko nam zdechł.Póżniej był chomik, którego również oddaliśmy bo mnie ugryzł.Potem świnka morska, wyleciała bo mama ma na nią uczulenie.Teraz mam uwaga 5 kotów(Aza,Pysia,Pusia,Kropka i Kiciuś)orza psa wilczura Sarę.Oto cały mój inwentarz!
-
- Nowicjusz
- Posts: 96
- Joined: Tue Dec 30, 2003 8:47 pm
A ja mam w domku psiaka , chmika i 2 papugi . Ale najbardziej sie interesuje psieskiem , bo papugi i chomik sa u mojej mamy w pokoju (na szczescie ). Psiak nazywa sie "Michael", ale wiekszosc na niego wola w skrocie "Majki"(niestetuy anglielskim nie zaszpanuje bo sie niemca ucze chetniej ). Chomika nazywaa moja mama i ot jest totalbna porazka (jak uslyszalam co ona wymyslila to przewrocilam sie na lozko i wpadlam w paniczny wrecz smiech ) "Szalony kefirek" a wy macie jakies orginalne imiona dla swoich zwierzatek
A`propos zwierzakow Mam chomika na utrzymaniu ( niedlugo bedzie eksmitowany ) i tak sie zastanawiam, czy jest mu konieczna woda do prawidlowej egzystencji ( bo qmpela nie dala poidelka- czy jak to sie zwie...) Jak bez tego nie przezyje, to niech mi to ktos napisze, bo chce zeby sprawial wrazenie zdrowego i zywego jak bede go oddawac
Przezyl Juz go ze mna nie ma Moja Mama stwierdzila, ze marchewka i jablko mu wystarczy ( ja sie tam na chomikach tez nie znam, ale ja bym nie przezyla tyle bez wody )
A kroliki jak na moje oczko tylko szkody robia... najlepszym zwierzatkiem sa rybki ( male, glupitkie, nie trzeba z tym wychodzic, nie przegryza kabli, ladnie wyglada itp. )
A kroliki jak na moje oczko tylko szkody robia... najlepszym zwierzatkiem sa rybki ( male, glupitkie, nie trzeba z tym wychodzic, nie przegryza kabli, ladnie wyglada itp. )
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 5 guests