Jazda bez trzymanki
Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia
Taaaaaaaaaak. Wrzuć dalszą część!.... Jak już gdziesik pisałam przestawiłam się na anielską cierpliwość , ale dłuugo raczej nie zdołam wytrzymać hm, a co z Michael'em? Trzeba utrzeć nosek Maxowi..... to tylko propozycja... . Coś chyba jestem w złośliwym humorku...liz wrote:Lyss wrzuciła mojego dreamerka!!! Jesss! Wrzucisz dzisiaj jeszcze jedną część??? Proszę, proszę, prosze proszę
-
- Pleciuga
- Posts: 618
- Joined: Tue Dec 09, 2003 10:24 pm
- Location: Swiar wampirow..raj dla kriw, pieklo dla smiertelnikow
- Contact:
Dobra dobra dziewczyny dla was kolejna część :D Tylko proszę mówcie szczerze co się podoba.. co zmienić i w ogóle
http://www.roswell.xcom.pl/?cat=fan-fic ... d=530&p=11
http://www.roswell.xcom.pl/?cat=fan-fic ... d=530&p=11
Buahahahahahahaaaaaliz wrote:Wow!!! Lyss, masz wrodzony talent pisarski Jeden z dwóch pisarskich talencików na tym forum Przynajmniej
...
... wrodzony talent...
szkoda, że przy okazji nie wrodziło też reguł ortograficznych
to coś... jest niespójne... wyraźnie widać, że pisze bez zastanowienia, bez planu, co popadnie - bo wy się tego domagacie. W sumie - mogłoby się to ciągnąć jeszcze bardzo długo i popadać w coraz większy absurd. Żeby to chociaż był świadomy surrealizm... Nie. To jest bajeczka dla zbuntowanej młodzieży, z fabułą o dużej ilości miejsca na "sceny" i dążącą do nikąd.
Styl, język... ubogi... momentami wręcz prostacki. Jeśli bohater mówi coś prostackiego, bo jest prostakiem, to w porządku - ale narrator??? A narracja świadczy w pewnym (dużym) stopniu o autorze.
Opisy... Zdarzają się. Są wtedy bardzo pobieżne (i dotyczą wyglądu bohaterów - w końcu ma być dla zbuntowanej młodzieży)... W efekcie - nie ma plastyczności. Ja w ogóle nie wiem, jaka panuje atmosfera, jak to wszystko wygląda.
Czy wy w ogóle czytacie jakieś książki? Z pewnością nie - miałybyście wtedy jakieś porównanie... A tak - każdy chłam jest dla was "super"...
A może tylko wstydzicie się przyznać, że wam się nie podoba, żeby się nie narazić koleżance?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
Mogę cię zapewnić że przynajmniej ja czytam - i to dużo książek.{o} wrote:Czy wy w ogóle czytacie jakieś książki?
Gdyby mi się nie podobało to nawet nie zaglądałabym do tego tematu. A mi się podoba. Nie wszystkie ciekawe rzeczy muszą być pisane językiem ,,idealnym". Najważniejsze że wszystko da się zrozumieć i przeczytać, oraz to, że opowiadanie ma sens. Przynajmniej dla niektórych.{o} wrote:A może tylko wstydzicie się przyznać, że wam się nie podoba, żeby się nie narazić koleżance?
- Szalona_Szatynka
- Zainteresowany
- Posts: 266
- Joined: Tue Jul 15, 2003 9:40 pm
- Location: #Ziemia - trzecia planeta od Słońca#
{o} - czytam sporo książek i faktem jest, że to co tu tworzy Lyss może na książkę się nie nadaje, właśnie ze względu na te opisy o których braku wspomniałeś, ale zauważ że Lyss ma 14 lat i dopiero szlifuje swój talent pisarski... Natomiast co do braku spójności i prostactwa niestety się z Tobą nie zgodzę... Jak napisała liz najważniejsze jest żeby opowiadanie było zrozumiałe, a takie przecież jest !!!
Podziwiam Lyss za to że wogóle ma czas i ochote pisać tyle opowiadanek i tym samym uprzyjemniać czas innym którzy je później czytają!! Poza tym ma wspaniałą wyobraźnie i tysiące pomysłów na ff... Ale to niestety się przyczynia do jej największej wady jeśli chodzi o fan ficki... Realizuje po pięć pomysłów na raz i dlatego nie ma czasu na dopracowanie żadnego z nich.... Szczególnie podabał mi sie pomysł na opowiadanie "Cień", dlatego byłam bardzo zawiedziona gdy się okazało, że ff ma tylko 6 części...
Podziwiam Lyss za to że wogóle ma czas i ochote pisać tyle opowiadanek i tym samym uprzyjemniać czas innym którzy je później czytają!! Poza tym ma wspaniałą wyobraźnie i tysiące pomysłów na ff... Ale to niestety się przyczynia do jej największej wady jeśli chodzi o fan ficki... Realizuje po pięć pomysłów na raz i dlatego nie ma czasu na dopracowanie żadnego z nich.... Szczególnie podabał mi sie pomysł na opowiadanie "Cień", dlatego byłam bardzo zawiedziona gdy się okazało, że ff ma tylko 6 części...
---"We are beautiful in every single way - Yes, words can bring us down..."---
---------------:mrgreen: PoZdroWiOnKa Dla LuśKi, MeNelKi oRaZ LysS ----------------
---------------:mrgreen: PoZdroWiOnKa Dla LuśKi, MeNelKi oRaZ LysS ----------------
- Max_oholiczka
- Nowicjusz
- Posts: 72
- Joined: Sat Jan 31, 2004 10:27 pm
- Location: Olsztyn
..............eh oceniać jest łatwo ale nie poddawaj {o} nigdy ale to nigdy swojemu osądowi gustu innych nie wmówiszmi że mi się to nie podoba bo mi się to podoba i nie twoja sprawa czy czytamy wiele książek bo bynajmniej to nie świadczy o czyjejs inteligencji. mi osobiście to jak pisze Lyss bardzo sie podoba .....moze dlatego że w przeciwieństwie do innych właśnie olewa cały schemat i to co pisze i jak pisze jest szczere i niewyuczone to się nazywa talent buuu
††† <dane mi na nową droge życia
książki bardzo lubię czytać , jesli chodzi o opowiadania Liz to też komentując je piszę raczej o tym, co mi się w nich podoba, bo nie chcę nikomu wytykać błędów (jak robię to bardziej "doświadczonym" autorkom opo to się potem rzucają więc na Lyss tych praktyk stosować nie będę), jeśli chodzi o ortografię to może Lyss jest dyslektyczką tak jak ja, choć niektórzy nie wierzą, że coś takiego istnieje
Czytaj między wierszami...
1. To nie jest kwestia gustu. To jest kwestia zwyczajnej niepoprawności językowej i nieprzemyślanej fabuły. To są rzeczy obiektywne.
2. "językiem idealnym". A czytałyście "książkę" Szewcy? Ten język jest pokraczny. Ale uważa się Szewców za wielkie dzieło literatury polskiej i dlatego trzeba to czytać w chyba 3 klasie liceum. Nie chodzi o pisanie trzynastozgłoskowcem, ale o zwykłą staranność w doborze słów. Odnoszę wrażenie, że Lyss, raz napisawszy, nawet nie sprawdzi, czy jest dobrze, tylko od razu wam to tutaj wrzuca. Dla mnie jest to niepojęte.
3. Czy ja mówię o inteligencji? Wskaż, w którym miejscu. Ja mówię o oczytaniu. Oczytaniu, które pozwala rozróżnić dobre teksty od kiepskich.
4. 14 lat i o seksie pisze?
A poważnie - czyli waszym zdaniem jak ktoś jest młody, to ma prawo raczyć wszystkich swoimi tekstami niezależnie od ich jakości? Ludzie uczący się to zwykle piszą do szuflady.
A na konieć jeszcze pochwała (żeby nie było, że potrafię tylko krytykować).
Lyss - świetnie dobrałaś tytuł! Twój 'samochod' jest rzeczywiście niesterowany. Jedzie gdzie popadnie, jakkolwiek by to było bezsensowne.
Ale żeby po wertepach językowych bez trzymanki? Karkołomne...
2. "językiem idealnym". A czytałyście "książkę" Szewcy? Ten język jest pokraczny. Ale uważa się Szewców za wielkie dzieło literatury polskiej i dlatego trzeba to czytać w chyba 3 klasie liceum. Nie chodzi o pisanie trzynastozgłoskowcem, ale o zwykłą staranność w doborze słów. Odnoszę wrażenie, że Lyss, raz napisawszy, nawet nie sprawdzi, czy jest dobrze, tylko od razu wam to tutaj wrzuca. Dla mnie jest to niepojęte.
3. Czy ja mówię o inteligencji? Wskaż, w którym miejscu. Ja mówię o oczytaniu. Oczytaniu, które pozwala rozróżnić dobre teksty od kiepskich.
4. 14 lat i o seksie pisze?
A poważnie - czyli waszym zdaniem jak ktoś jest młody, to ma prawo raczyć wszystkich swoimi tekstami niezależnie od ich jakości? Ludzie uczący się to zwykle piszą do szuflady.
A na konieć jeszcze pochwała (żeby nie było, że potrafię tylko krytykować).
Lyss - świetnie dobrałaś tytuł! Twój 'samochod' jest rzeczywiście niesterowany. Jedzie gdzie popadnie, jakkolwiek by to było bezsensowne.
Ale żeby po wertepach językowych bez trzymanki? Karkołomne...
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
Raczej niekonsekwencja, żeby nie nazwać tego głupotą. Owszem, można pisać ff "spontanicznie"... ale nie w sensie, iz sama autorka nie wie, o czym będzie ff i bardziej ulega presji tego, co chcą przeczytać czytelnicy, nie realizujac swojego własnego pomysłu. Takie mam wrażenie, zaglądając tutaj..moze dlatego że w przeciwieństwie do innych właśnie olewa cały schemat i to co pisze i jak pisze jest szczere i niewyuczone to się nazywa talent
A jak niby ci mniej doświadczeni mają się nauczyć, stać się doświadczonymi, kiedy nikt nie wytyka im błędów? Sfrunie na nich z nieba objawienie? Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie bedzie umiał.nie chcę nikomu wytykać błędów (jak robię to bardziej "doświadczonym" autorkom opo to się potem rzucają więc na Lyss tych praktyk stosować nie będę),
Przepraszam, ktoś tu zapomniał o mnie i o Xanderze. Rolą moderatorów jest sprawdzanie tego, co piszecie. Przebrnięcie przez nawet poprawiony przez Lyss tekst jest łagodnie mówiąc, trudne.przecież Lyss nie "raczy wszystkich " swoimi tekstami, bo nie wszyscy tu wchodzą (nikt nie musi tego czytac jeśli nie chce tego robić)
"Obiecanki - cacanki Lyss". Przytoczę tu odpowiedź na mój PM dwa tygodnie temu, kiedy wyjaśniałam Lyss, iż ma poprawić swoje opowiadania. I ma na to dużo czasu, może to robić w częściach... byle zrobiła. Odpowiedź brzmiała tak:
Poprawionych zostało może z kilka postów. Więc teraz ja poprawiam jej - zamieniam tekst na linki. Początkowo oczywiście była idea wykasowania... ale to mimo wszystko twórczość, która niektórym się podoba.no to chyba nie mam wyjscia
zaraz zaczne poprawiac moze zdaze zrobic wszystko dzisiaj
no to pozdrawiam
aras- dyslekcja nie zwalnia z myślenia. Jeśli masz problemy - nie zwalnia cie to z odpowiedzialności za poziom tekstu, jaki tu umieszczasz. Jak chociażby posty...
Dla mnie też. I tu wychodzi właśnie myślenie. Może dla 14-latki są rózne sprawy pryriotetowe i nie należy do nich walka z dyslekcją lub chociażby próba ograniczenia jej negatynych skutków. Nawiasem mówiąc, dyslekcja to problemy z czytaniem i pisaniem. A w tym drugim Lyss ostatnio przoduje.Odnoszę wrażenie, że Lyss, raz napisawszy, nawet nie sprawdzi, czy jest dobrze, tylko od razu wam to tutaj wrzuca. Dla mnie jest to niepojęte.
Ja wrzucałam do kartonów . Zajmują teraz wielką szafę w moim pokoju.A poważnie - czyli waszym zdaniem jak ktoś jest młody, to ma prawo raczyć wszystkich swoimi tekstami niezależnie od ich jakości? Ludzie uczący się to zwykle piszą do szuflady.
"nie chcę nikomu wytykać błędów (jak robię to bardziej "doświadczonym" autorkom opo to się potem rzucają więc na Lyss tych praktyk stosować nie będę)" - chciałam przez to napisać, że już więcej tego nie będę robić, bo nie mam ochoty potem czytać, że nie mam racji bo to czy tamto, robię to tylko w przypadku tych które wiem, że mi tak nie odpowiedzą.
"A jak niby ci mniej doświadczeni mają się nauczyć, stać się doświadczonymi, kiedy nikt nie wytyka im błędów? " - nie mam zamiaru wpływac na objawienie Lyss
"Rolą moderatorów jest sprawdzanie tego, co piszecie. " - nie znałam roli moderatorów (wogóle mało wiem o forum, to co ja tu wogóle robię)
"dyslekcja nie zwalnia z myślenia" - wiem, sama nie lubie popełniać błędów i staram się je poprawiać, ale nie zawsze wszystko się zauważy
"dyslekcja to problemy z czytaniem i pisaniem. " - cóz widocznie osoba u której byłam kupiła wykształcenie na targu
"A jak niby ci mniej doświadczeni mają się nauczyć, stać się doświadczonymi, kiedy nikt nie wytyka im błędów? " - nie mam zamiaru wpływac na objawienie Lyss
"Rolą moderatorów jest sprawdzanie tego, co piszecie. " - nie znałam roli moderatorów (wogóle mało wiem o forum, to co ja tu wogóle robię)
"dyslekcja nie zwalnia z myślenia" - wiem, sama nie lubie popełniać błędów i staram się je poprawiać, ale nie zawsze wszystko się zauważy
"dyslekcja to problemy z czytaniem i pisaniem. " - cóz widocznie osoba u której byłam kupiła wykształcenie na targu
Czytaj między wierszami...
A ja jeszcze chciałem zwrócić uwagę na jedną rzecz: odróżniajcie, proszę, zwroty "źle napisane, ogólnie kiepskie" od "nie podoba mi się".
"Źle napisane" jest między innymi właśnie omawiane opowiadanie. Natomiast "nie podoba mi się" jest sprawą czysto osobistą. Ja np. w takich opowiadaniach jak "Revelation", "Antarian Night", "Antarian Sky" czy "How to dissapear..." nie skończyłem czytać nawet pierwszego rozdziału. A mimo nadal uważam je za genialnie napisane - tyle że po prostu nie trafiły z mój gust.
Na dysleksję polecam autokorektę w Wordzie lub innym edytorze tekstów ("OpenOffice" można kupić za kilkadziesiat złoty).
"Źle napisane" jest między innymi właśnie omawiane opowiadanie. Natomiast "nie podoba mi się" jest sprawą czysto osobistą. Ja np. w takich opowiadaniach jak "Revelation", "Antarian Night", "Antarian Sky" czy "How to dissapear..." nie skończyłem czytać nawet pierwszego rozdziału. A mimo nadal uważam je za genialnie napisane - tyle że po prostu nie trafiły z mój gust.
Na dysleksję polecam autokorektę w Wordzie lub innym edytorze tekstów ("OpenOffice" można kupić za kilkadziesiat złoty).
skąd możesz wiedzieć czy te opowiadania, które wymieniłeś są genialne skoro ich nie przeczytałeś, przecież tak wysoką ocene można dać chyba tylko wtedy gdy pozna się całość...(chyba że genialne bo wiele osób uważa że są świetne, więc popierasz to, choć nie wiem na jakiej podstawie)
Czytaj między wierszami...
Wierz mi, że można poznać jakość utworu już po pierwszych akapitach... Niektórzy poznają jakość jeszcze szybciej... Czytają "Lyss" i wychodzą.
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 22 guests