Freak Nation [kompletne]
Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia
Część 21 - Takiej awantury między Maxem a Liz jeszcze chyba w żadnym ff-ie nie widziałam Liz rzeczywiście nieźle muy wygarnęła. Nie jestem dreamerkiem, więc nie czuję jakiegoś pociągu do zlinczowania Cię No ale mimio wszystko - przesadziła. Co takiego Max tak naprawdę jej zrobił? Ten Max, nie ten z przyszłości. Wygarnęła mu to wszystko, co działo się z Tess, ale przecież wiemy, jak to było. Wszystko działo się za sprawką samej Tess. Wizje z Białego Pokoju? Dobry Boże, a czy Max celowo przekazał je Liz? Z tego co pamiętam, i z tego, jak dobrze zrozumiałam, to one poprostu... przyszły. Max wcale nie chciał, by Liz zobaczyła to, co mu robili. A poza tym, wszyscy pamiętamy jej na to reakcję i nie wydawała się żałować, że zobaczyła to, co czuł Max.
Max nie zgadzał się na wyjawienie prawdy Amy? Jak dla mnie to nie powód, żeby go tak linczować. Miał prawo martwić się o swoje życie. I życie innych. Wg mnie to nie prawda, że się o nich nie martwił. Przynajmniej z tego, coi widzieliśmy w serialu, a przecież Max tak bardzo bnie zmienił się w tym opowiadaniu. A przynajmniej to nie było ukazane. Więc teoretycznie nie wiemy
Jedyne, o co Maxa bym nie podejrzewała, to to, że rozpowiedział wszystkim, co widział. Liz z Kylem mianowicie. Rozczarowałbym sie nieźle na miejscu Liz
Taa, i ze Tess przydało by się coś ciężkiego, to potwierdzę. Nie lubię jej tu jakoś, choć wiele nie zrobiła.
No... Trochę się na temat bohaterów rozpisałam, czekam na jak najszybsze nowe części!
No i końcówka 22 - rzeczywiście taka... Ach, taka urocza. I czułam się, jakbym spała tak ajk Liz, i wsdzystko dochodziło do mnie z jakiejś odległości, to co mówił Alec, takie... ulotne, senne
Max nie zgadzał się na wyjawienie prawdy Amy? Jak dla mnie to nie powód, żeby go tak linczować. Miał prawo martwić się o swoje życie. I życie innych. Wg mnie to nie prawda, że się o nich nie martwił. Przynajmniej z tego, coi widzieliśmy w serialu, a przecież Max tak bardzo bnie zmienił się w tym opowiadaniu. A przynajmniej to nie było ukazane. Więc teoretycznie nie wiemy
Jedyne, o co Maxa bym nie podejrzewała, to to, że rozpowiedział wszystkim, co widział. Liz z Kylem mianowicie. Rozczarowałbym sie nieźle na miejscu Liz
Taa, i ze Tess przydało by się coś ciężkiego, to potwierdzę. Nie lubię jej tu jakoś, choć wiele nie zrobiła.
No... Trochę się na temat bohaterów rozpisałam, czekam na jak najszybsze nowe części!
No i końcówka 22 - rzeczywiście taka... Ach, taka urocza. I czułam się, jakbym spała tak ajk Liz, i wsdzystko dochodziło do mnie z jakiejś odległości, to co mówił Alec, takie... ulotne, senne
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Dobijecie mnie dzis dziewczyny U _liz Liz wygarnia Maxowi, że już go nie kocha u Ciebie też to samo... Po prostu brak mi słów... Oczywiście chcę, aby Liz była z Aleciem, ale Max... Uwielbiam Maxa i wiem, że on też cierpi i... Cholera chyba muszę przestać rozpatrywać to w ten sposób
Ech ciężki dziś dzień...
Dzięki H. za te części na prawdę podobały mi się, ale jeszcze przez jakiś czas będę marudziłą co do Max Może już niedługo mi przejdzie, ale jeszcze nie taraz... Jak juz pisałąm u _liz jeśli zrobisz z niego jakiegoś 'dupka' szybciej pogodzę się z tym, że Liz jest na niego wściekła
Czekam na kolejne części
Ech ciężki dziś dzień...
Dzięki H. za te części na prawdę podobały mi się, ale jeszcze przez jakiś czas będę marudziłą co do Max Może już niedługo mi przejdzie, ale jeszcze nie taraz... Jak juz pisałąm u _liz jeśli zrobisz z niego jakiegoś 'dupka' szybciej pogodzę się z tym, że Liz jest na niego wściekła
Czekam na kolejne części
Chciałabym napisać: ostrzegałam... ech, chyba jednak napisałam.
I owszem, Liz nawrzucała Maxowi, ile wlezie. Czy słusznie? Hm, sama musi do tego dojść. Właściwie dojrzeć. Zacytuję tutaj fragment 6 rozdziału DDIO: Czasami jednak serce prowadzi nas do miejsc, z których nie ma wyjścia.... w których nikt nas nie słyszy.
I to tyle na dzisiaj (haha, żartuję).
I owszem, Liz nawrzucała Maxowi, ile wlezie. Czy słusznie? Hm, sama musi do tego dojść. Właściwie dojrzeć. Zacytuję tutaj fragment 6 rozdziału DDIO: Czasami jednak serce prowadzi nas do miejsc, z których nie ma wyjścia.... w których nikt nas nie słyszy.
Zauważyłaś, że Liz uważa tych dwóch Maxów za jednego...nowa wrote: No ale mimio wszystko - przesadziła. Co takiego Max tak naprawdę jej zrobił? Ten Max, nie ten z przyszłości.
Hm, może niewyraźnie to napisałam. Liz obwinia go o swoje koszmary... Starając się przestac go kochać, zaczęłą o wszystko obwiniać, o wszystkie krzywdy prawdziwe lub wymaginowane... i niedługo się dowiecie, co jej z tego przyjdzie. W jakiejś 43 częśćinowa wrote:Wizje z Białego Pokoju? Dobry Boże, a czy Max celowo przekazał je Liz? Z tego co pamiętam, i z tego, jak dobrze zrozumiałam, to one poprostu... przyszły. Max wcale nie chciał, by Liz zobaczyła to, co mu robili.
Ha, tutaj akurat zawiniła Isabel. Przynajmniej we FN.nowa wrote:Jedyne, o co Maxa bym nie podejrzewała, to to, że rozpowiedział wszystkim, co widział. Liz z Kylem mianowicie. Rozczarowałbym sie nieźle na miejscu Liz
Znielubisz ją bardziej, gwarantuję.nowa wrote:Taa, i ze Tess przydało by się coś ciężkiego, to potwierdzę. Nie lubię jej tu jakoś, choć wiele nie zrobiła.
I niech ci nie przechodzi. Pamiętaj tylko, że to opowieść pisana z perspektywy jednej osoby - Liz.onar-ek wrote:Dobijecie mnie dzis dziewczyny U _liz Liz wygarnia Maxowi, że już go nie kocha u Ciebie też to samo... Po prostu brak mi słów... Oczywiście chcę, aby Liz była z Aleciem, ale Max... Uwielbiam Maxa i wiem, że on też cierpi i...
(...)
jeszcze przez jakiś czas będę marudziłą co do Max Może już niedługo mi przejdzie, ale jeszcze nie taraz...
I to tyle na dzisiaj (haha, żartuję).
Ooo, Hotaru ma dobry humor Serwuje część po części i nie widać w tym końca (może ja też sie na coś jeszcze załapię ).
23 - przejście z jednego świata w drugi. A co za tym idzie wszystko zacznie się jeszcze bardziej zmieniać zapewne. To naprawdę trudno pisać komentarze do czegoś, co się już czytało a nie chce się spoilerować. Dlatego skupiając się tylko i wyłącznie na 23, jestem w stanie tylko napisać, że postac Biggsa coraz bardziej mi się podoba. Jest taki naturalny i... hmm, to coś jak taki od dawna znany przyjaciel. Natomiast sama Liz zaczyna chyba nabierać pewnych nawyków Aleca. Mam tu na myśli sposób mówienia w niektórzych momentach. Chociaż równie dobrze takiej lekkiej nuty cynizmu mogła się nauczyć od Michaela
23 - przejście z jednego świata w drugi. A co za tym idzie wszystko zacznie się jeszcze bardziej zmieniać zapewne. To naprawdę trudno pisać komentarze do czegoś, co się już czytało a nie chce się spoilerować. Dlatego skupiając się tylko i wyłącznie na 23, jestem w stanie tylko napisać, że postac Biggsa coraz bardziej mi się podoba. Jest taki naturalny i... hmm, to coś jak taki od dawna znany przyjaciel. Natomiast sama Liz zaczyna chyba nabierać pewnych nawyków Aleca. Mam tu na myśli sposób mówienia w niektórzych momentach. Chociaż równie dobrze takiej lekkiej nuty cynizmu mogła się nauczyć od Michaela
No faktycznie. I w sumie chociaz może nie powinna, bo Max nie odpowiada cakowicie za to, co zrobiła jego przyszła forma... No to cóż... A poza tym - wiem, że wszystko jest tu napisane z punktu widzenia Liz, więc co ja mogę poradzić, że biedaczka tak czuje? Rozumiem ją, w końcu tyle przeszła...Zauważyłaś, że Liz uważa tych dwóch Maxów za jednego...
Yyy... o tej części nie zawiele mogę powiedzieć. Co do Biggsa, to też gościa lubię (może ktoś prezentnie jakieś fotki, bo w zasadzie to ja nawet nie wiem, jak wygląda? ), ale za dużo czasu spędza z Liz Więcej Aleca!
Tapetka cudna
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Za duzo Biggsa i za mało Aleca? Hahaha *diabelski śmiech* Poczekaj na jedyną zasadę, która będzie obowiązywała między Biggsem a Liz, dotyczącą ich relacji... Oj, aż do 33 części będzie przez to niewesoło... i potem przez kilka następnych aż do 39.
Fotki? Postaram się o kilka screencapsów na nasteny raz.
Fotki? Postaram się o kilka screencapsów na nasteny raz.
Na minutkę! Mówiłam, że będe miała zaległości! Ale aż takie...
Oki. Skopiowałam, przegrałam na dyskietke i poczytam w domciu... I wtedy coś powiem! Tak mna prędce widzę, że coś jest o Biggsie i to dużo a nawet rozmowa między Liz a Maxem sie już odbyła! Czyżby czekają mnie ciężkie chwile...
onar -ek! Ja poprostu gdy jest coś złego o Maxie - grawituje i wyobrażam sobie kogos innego, i że to "nie z tej bajki"...
Oki. Skopiowałam, przegrałam na dyskietke i poczytam w domciu... I wtedy coś powiem! Tak mna prędce widzę, że coś jest o Biggsie i to dużo a nawet rozmowa między Liz a Maxem sie już odbyła! Czyżby czekają mnie ciężkie chwile...
onar -ek! Ja poprostu gdy jest coś złego o Maxie - grawituje i wyobrażam sobie kogos innego, i że to "nie z tej bajki"...
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"
Hotaru "Freak Nation"
Tutaj są "zdjęcia" Biggsa z odcinka Love Among the Runes - przedostatniego w 2 serii DA.
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs1.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs2.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs3.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs4.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs5.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs6.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs7.jpg
Dwa są z Aleciem w tle
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs1.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs2.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs3.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs4.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs5.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs6.jpg
http://www.roswell.webd.pl/galeria/biggs/biggs7.jpg
Dwa są z Aleciem w tle
Last edited by Hotaru on Tue Jan 11, 2005 9:59 pm, edited 1 time in total.
Wreszcie ujawnia się tajemnica łącząca Liz i Biggsa. Zresztą tajemnica o istnieniu której nie mieli pojęcia aż do tego dnia... Mnie się od razu spodobał ten pomysł, bo Biggs jest osobą, której nie da się nie lubić.
A ja tylko dodam - Hotaru idzie nam coraz lepiej sianie wirusa. Teraz nawet Lizzy_maxia ma sygnaturkę z Aleciem
Potwierdzam. Człowiek dostaje skrętu żołądka i nerwicy, czytając te pewne części i wyklinając pod nosem (i z zachwytu i ze złości).Za duzo Biggsa i za mało Aleca? Hahaha *diabelski śmiech* Poczekaj na jedyną zasadę, która będzie obowiązywała między Biggsem a Liz, dotyczącą ich relacji... Oj, aż do 33 części będzie przez to niewesoło... i potem przez kilka następnych aż do 39.
A ja tylko dodam - Hotaru idzie nam coraz lepiej sianie wirusa. Teraz nawet Lizzy_maxia ma sygnaturkę z Aleciem
Zauważyłam ostatni wysyp Alecowych sygnaturek. Wiesz co? Bez obrazy... Ale chyba zmienię swoją
I czekam oczywiście na to, co ci dzisiaj podesłałam, czy też komenatrz do częśći 41. Aktualnie skrobię część 42 w połowie, póki nie dostanę komentarza, nic nie podeślę. I błagam, wyślij w końcu zakończenie SLFG! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! Jak nie dostanę zakońćzenia, nie skończę Cieni... które tylko przyprawiają mnie o ból głowy. Wiadomy temat
SZD - przeczytałam dwa nowe rozdziały. Czy Liz musi zawsze mdleć w decydujących momentach?
Odnośnie jeszcze FN... Wiesz, już zapowiedziałam pewnej osobie, że znalazłam ochotniczkę na tłumaczenie FN Czeka z niecierpliwością. A że sama pisze X-tremerową naprawdę niezłą historię, więc to chyba spora mobilizacja, nieprawdaż
I czekam oczywiście na to, co ci dzisiaj podesłałam, czy też komenatrz do częśći 41. Aktualnie skrobię część 42 w połowie, póki nie dostanę komentarza, nic nie podeślę. I błagam, wyślij w końcu zakończenie SLFG! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! Jak nie dostanę zakońćzenia, nie skończę Cieni... które tylko przyprawiają mnie o ból głowy. Wiadomy temat
SZD - przeczytałam dwa nowe rozdziały. Czy Liz musi zawsze mdleć w decydujących momentach?
Odnośnie jeszcze FN... Wiesz, już zapowiedziałam pewnej osobie, że znalazłam ochotniczkę na tłumaczenie FN Czeka z niecierpliwością. A że sama pisze X-tremerową naprawdę niezłą historię, więc to chyba spora mobilizacja, nieprawdaż
Hotaru spokojnie! Ja naprawdę staram się ciągle napisać tę 30. I mam już wszystko przemyślane, nawet zaczęłam pisać, ale... utknęłam. Nie zw względu na problemy z weną, ale na odwieczny problem - szkoła. Jestem w stanie przesłać ci 30 w tym tygodniu, jesli zobowiązujesz się nauczyć za mnie na sprawdzian z angielskiego, przedsiębiorczości (to akurat mogłabyś mi napisać) i co najważniejsze z biologii (a w tym synteza białka, operon laktozowy i tryptofanowy, regulacja ekspresjii informacji genetycznej i kilka innych dość porąbanych rzeczy) Hmm? Wiec chyba jednak pozostaniemy przy tym, że napiszę najpierw sprawdziany, a w sobotę podeślę ci SLAFG. Zgoda?
Błagam, błagam, błagam, wybacz mi że tak późno. Nie robię tego specjalnie, wiesz, że gdybym mogła już dawno bym ci przesłała tę część. A za 41 zaraz sie zabieram i oczywiście komentarz dostaniesz od razu.
A co sie tyczy tego "mdlenia", to tym razem Liz nie straciła przytomności. Ciągle jest przytomna, tylko wylądowała na ziemi, bo troszkę nią "zatrzęsło"
Eh, momentami mi się wydaje, że postać H. jest naprawdę do ciebie podobna, zwłaszcza w tych nieco despotycznych momentach. A sygnaturkę zmieniaj śmiało, w końcu to ty się z nią pokazujesz, a my i tak wiemy, jak uwielbiasz Aleca
Błagam, błagam, błagam, wybacz mi że tak późno. Nie robię tego specjalnie, wiesz, że gdybym mogła już dawno bym ci przesłała tę część. A za 41 zaraz sie zabieram i oczywiście komentarz dostaniesz od razu.
A co sie tyczy tego "mdlenia", to tym razem Liz nie straciła przytomności. Ciągle jest przytomna, tylko wylądowała na ziemi, bo troszkę nią "zatrzęsło"
Eh, momentami mi się wydaje, że postać H. jest naprawdę do ciebie podobna, zwłaszcza w tych nieco despotycznych momentach. A sygnaturkę zmieniaj śmiało, w końcu to ty się z nią pokazujesz, a my i tak wiemy, jak uwielbiasz Aleca
Last edited by _liz on Tue Oct 19, 2004 5:29 pm, edited 1 time in total.
Przeczytałam i ... Uff... Ciężko było! Mój biedny Max!
Tak sobie myślę Hotaru, że Twoja dusza polarkowa dała o sobie znać. Ja wiem, że Maxa nie darzysz sympatią, ale aż tak się nad nim pastwić?! I mam na uwadze, zę piszesz z perspektywy widzenia swiata przez Liz i wiem, że jest zraniona i zagubiona, ale chyba za dużo mu wygarnęła. Chociaż w złości człowiek nie myśli tylko mówi co mu ślina na język przyniesie. Ale aż tak Liz przeinaczyła fakty... I to chyba jeszcze nie koniec pastwienia się nad nim?
No ale cóż, jak już mówiłam "grawituje" i ten Max jest inny od tego którego znam z serialu, więc przeżyłam. Jakoś trzeba sobie radzić, co nie?
I jednak było ostrzeżenie dla dreamerków!
Co mnie zachwyciło? 22 część! Krótka a zawierająca w sobie ogrom emocji i treści!
Biggs - bratem Liz?! Taaa... Tylko Ty mogłaś to wymyśleć!
A mówiłam, że lubię gościa!
Co ja poradze, że lubię takich opiekuńczych i cichych a nie wiecznych luzaków. Tym samy na razie nie pociąga mnie Alec... Podkreślam - na razie, nie wiem jak będzie w przyszłości..
Ale moge jeszcze czytać i coś pisać w FN, gdy to powiedziałam ?
Tak sobie myślę Hotaru, że Twoja dusza polarkowa dała o sobie znać. Ja wiem, że Maxa nie darzysz sympatią, ale aż tak się nad nim pastwić?! I mam na uwadze, zę piszesz z perspektywy widzenia swiata przez Liz i wiem, że jest zraniona i zagubiona, ale chyba za dużo mu wygarnęła. Chociaż w złości człowiek nie myśli tylko mówi co mu ślina na język przyniesie. Ale aż tak Liz przeinaczyła fakty... I to chyba jeszcze nie koniec pastwienia się nad nim?
No ale cóż, jak już mówiłam "grawituje" i ten Max jest inny od tego którego znam z serialu, więc przeżyłam. Jakoś trzeba sobie radzić, co nie?
I jednak było ostrzeżenie dla dreamerków!
Co mnie zachwyciło? 22 część! Krótka a zawierająca w sobie ogrom emocji i treści!
Biggs - bratem Liz?! Taaa... Tylko Ty mogłaś to wymyśleć!
A mówiłam, że lubię gościa!
Co ja poradze, że lubię takich opiekuńczych i cichych a nie wiecznych luzaków. Tym samy na razie nie pociąga mnie Alec... Podkreślam - na razie, nie wiem jak będzie w przyszłości..
Ale moge jeszcze czytać i coś pisać w FN, gdy to powiedziałam ?
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"
Hotaru "Freak Nation"
Despotyzm? U mnie?Eh, momentami mi się wydaje, że postać H. jest naprawdę do ciebie podobna, zwłaszcza w tych nieco despotycznych momentach. A sygnaturkę zmieniaj śmiało, w końcu to ty się z nią pokazujesz, a my i tak wiemy, jak uwielbiasz Aleca
Tak, bardzo znany moty w odcinka TBA z 2 sezonu DA. KAżdy fan serialu go znaŚwietna papeta! Ten motyw...
Nie, koniec. Potem będą ewentualne tylko wzmianki o Maxie, a w 43 części zaczynam "prostować" to wszystko.Przeczytałam i ... Uff... Ciężko było! Mój biedny Max!
I to chyba jeszcze nie koniec pastwienia się nad nim?
Tak, biorąc pod uwagę, że wszyscy tam są z próbówki, to wszystko jest możliwe. Zapamiętajcie to, zwłaszcza przy częściach oznaczonych numerem 3x.Biggs - bratem Liz?! Taaa... Tylko Ty mogłaś to wymyśleć!
A mówiłam, że lubię gościa!
Poczekaj do 42 części. Albo 38/39 Zobaczymy, co będziesz mysleć o Biggsie...Co ja poradze, że lubię takich opiekuńczych i cichych a nie wiecznych luzaków.
Przyjmijmy na razie Alec także potrafi siedzieć cicho jak mysz pod miotłą. Ale rzeczywiście nie jest on cichym typem.Tym samy na razie nie pociąga mnie Alec... Podkreślam - na razie, nie wiem jak będzie w przyszłości..
W WTRBTF w części 25 jest taka scena - Joshua pokazuje namalowany przez siebie obrazk przedstawiajacy duszę Alec - przy ramach dużo kolorków, ślicznych, etc., a w środków czerń. I Joshua mówi coś takiego:
"Alec very complicated. Outside lots of pretty colors,” (...) “Tricks and treats. Inside, darkness. Confusion. Pain.”
w wolnym tłum. "Alec bardzo skomplikowany. Na zewnątrz dużo ładnych kolorów,” (...) "Sztuczki i udawanie. Wewnątrz, ciemność. Zakłopotanie. Ból.”
Ale zanim coś takiego ukaże się we FN, będziecie musieli przebrnąć przez kilkanaście części.
Last edited by Hotaru on Tue Jan 11, 2005 10:02 pm, edited 1 time in total.
Śmieszny ten Biggs Lubię faceta Ale wciąż mało mi Aleca!
Też byłam zaskoczona, jak się dowiedziałam, że Liz i Biggs są rodzeństwem. Ale mile zaskoczona. Liz siostrą ... Miluchno
Podobała mi się ta część, o tyle. Coś dzisiaj mało rozmowna jestem
PS. Lubisz słówko "niebiosa", co, Hotaru? Pojawia się w prawie każdej części
Też byłam zaskoczona, jak się dowiedziałam, że Liz i Biggs są rodzeństwem. Ale mile zaskoczona. Liz siostrą ... Miluchno
Podobała mi się ta część, o tyle. Coś dzisiaj mało rozmowna jestem
PS. Lubisz słówko "niebiosa", co, Hotaru? Pojawia się w prawie każdej części
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Niebios nie zauważyłam. Za to zauważyłam, że FN przestaje się wam podobać, kiedy nie ma Aleca. W tej części powraca.
Hm, i _liz nazwała Aleca po prostu bezczelnym po 43 części Hm, chyba muszę bardziej zwracać uwagę na to, co piszę. Chciałam, by wyszło to jako lekka repremynada zamiast furii za okłamywanie...
Hm, i _liz nazwała Aleca po prostu bezczelnym po 43 części Hm, chyba muszę bardziej zwracać uwagę na to, co piszę. Chciałam, by wyszło to jako lekka repremynada zamiast furii za okłamywanie...
Last edited by Hotaru on Tue Jan 11, 2005 10:02 pm, edited 1 time in total.
A tak. Nazwałam Aleca bezczelnym. Ale zauważ, ze dodałam coś jeszcze - że to mu dodaje uroku. Ta jego bezczelność jest taka... hmm... seksowna? Eh, chyba wiesz co mam na myśli H.
A z tym despotyzmem to chyba użyłam złego słówka. Nie jesteś despotką samą w sobie, taką tradycyjną. Powinnam to raczej określić - przewrotnością. Tak! Zdecydowanie p r z e w r o t n o ś ć. Patrząc na zachowanie H., na jej pomysły i podchodzenie do pewnych spraw (poczekaj na "niewinne" kłamstewko jakim posłuży się w 30). Ale wszystko to też w pozytywnym sensie.
26. Zaraz, zaraz... czy to nie ta przełomowa kolacja u Biggsa, po której... Milknę!
A z tym despotyzmem to chyba użyłam złego słówka. Nie jesteś despotką samą w sobie, taką tradycyjną. Powinnam to raczej określić - przewrotnością. Tak! Zdecydowanie p r z e w r o t n o ś ć. Patrząc na zachowanie H., na jej pomysły i podchodzenie do pewnych spraw (poczekaj na "niewinne" kłamstewko jakim posłuży się w 30). Ale wszystko to też w pozytywnym sensie.
26. Zaraz, zaraz... czy to nie ta przełomowa kolacja u Biggsa, po której... Milknę!
Przełomowa? Wrrr... Znowu ta taktyka podsycania naszej ciekawości?
Hotaru, może i masz rację z tym FN bez Aleca - że nam się mniej podoba Chyba już się uzależniłam, bo dla mnie pojęcie FN i Aleca to jedno i nierozłączne to samo A kiedy się nie pojawia, to jakoś tak pusto
No i przyszła kolej na drobną zmianę image'u Liz i w FN
Hotaru, może i masz rację z tym FN bez Aleca - że nam się mniej podoba Chyba już się uzależniłam, bo dla mnie pojęcie FN i Aleca to jedno i nierozłączne to samo A kiedy się nie pojawia, to jakoś tak pusto
No i przyszła kolej na drobną zmianę image'u Liz i w FN
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
A ja się z tym nie zgodzę, że lubimy tylko FN ze względu na Aleca Uwielbiam FN za to jak jest napisane, za Liz, za Biggsa, za to jak się zmienia Liz, za to, że Liz jest X5 no i za A-L-E-C-A
Uwielbiam Liz i Biggsa jako rodzinkę są tacy fajniutcy Fajnie, że Liz po tej aferze z matką i wyjeździe od ojca znalazła kogos kogo może nazwać rodziną i to nie byle kogo tylko swojego 5lat starszego brata bliźniaka
Oczywiście chemy jeszcze
Przełomowa kolacja hmm
Uwielbiam Liz i Biggsa jako rodzinkę są tacy fajniutcy Fajnie, że Liz po tej aferze z matką i wyjeździe od ojca znalazła kogos kogo może nazwać rodziną i to nie byle kogo tylko swojego 5lat starszego brata bliźniaka
Oczywiście chemy jeszcze
Przełomowa kolacja hmm
Who is online
Users browsing this forum: Google [Bot] and 18 guests