WPADKI NA PLANIE
Gdzie ty masz zieloną krew ? Max zawsze miał czerwoną krew. To o czym mówisz są pewnie komórki oglądane pod mikroskropem. Trudno aby były czerwone skoro Max jest kosmitą. A krew K4 zawsze była czerwona. Tess w "Suprise", Michael w "Viva Las Vegas"(Rozcięta brew), Isabel w "Chant Down Babylon". Ich krew zawsze była czerwona.
Jak już mówiłem nie wiem czy kolor komórek Ma wpływ na kolor krwi. Jeśli to prawda znaczy to, że scenarzyści nie wzieli tego szczegółu pod uwagę i mamy kolejną wpadkę [/u]
Jak już mówiłem nie wiem czy kolor komórek Ma wpływ na kolor krwi. Jeśli to prawda znaczy to, że scenarzyści nie wzieli tego szczegółu pod uwagę i mamy kolejną wpadkę [/u]
Właśnie krew jakoś mi za którymś razem głowę zaprzątnęła. Pamietacie, jak w Departure Liz i Max szukają Leanny? Ta scena w akademiku, kiedy Max przymierza sie do zabicia dziewczyny, a tu nagle wpada Liz, bo przypomniała jej się kropla krwi na palcu niewinnej ludzkiej istoty Na jakiej niby podstawie (skoro z tą krwią było tyle zamieszania) kolor czerwony stał sie świadectwem człowieczeństwa????
Zakładam że mówisz o początku odcinka kiedy Max jest wiązany do stołu. Wtedy jego krew (moim zdaniem) jest całkowicie czerwona (raczej czana ale na pewno nie zielona)
Jeśli mówisz o strzykawce pod koniec odcinka, kiedy Pierce chce go pokroić to nie jest to krew Maxa tylko jakiś środek antybólowy, który Pierce mu zaoferował wzamian za współprace.
Ominąłem jakąś strzykawkę? Po za tym Kiedy Pierce czyści Maxowi rane po rościęciu widać, że krew jest czerwona.
Jeśli mówisz o strzykawce pod koniec odcinka, kiedy Pierce chce go pokroić to nie jest to krew Maxa tylko jakiś środek antybólowy, który Pierce mu zaoferował wzamian za współprace.
Ominąłem jakąś strzykawkę? Po za tym Kiedy Pierce czyści Maxowi rane po rościęciu widać, że krew jest czerwona.
Ha, ha ale się temat rozkręcił..
Ja optuje jednak za czerwoną krwią u kosmitów, zieleni nigdzie nie zuważyłam
Ja optuje jednak za czerwoną krwią u kosmitów, zieleni nigdzie nie zuważyłam
Tyle co sobie przypominam, to nie chodziło o krew, tylko sam fakt skaleczenia się i czynności przy nawlekaniu igły, a także samego szycia... Kosmitą wystarczy ruch ręką i już!caroleen wrote:Na jakiej niby podstawie (skoro z tą krwią było tyle zamieszania) kolor czerwony stał sie świadectwem człowieczeństwa????
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"
Hotaru "Freak Nation"
Tajniak wrote: Jak już mówiłem nie wiem czy kolor komórek Ma wpływ na kolor krwi. Jeśli to prawda znaczy to, że scenarzyści nie wzieli tego szczegółu pod uwagę i mamy kolejną wpadkę [/u]
oczywiście, że mamy kolejna wpadkę czerwony kolor krwi jest właśnie uwarunkowany czerwoną barwa erytrocytów (a dokładnie hemoglobiny), bo reszta hematokrytu no i osocze mają białawo-żółty kolor
Tak o tej scenie mówię. Na początku też myślałam, że ta krew jest czarwona (bordo, prawie czarna, jak każda w strzykawce ) Ale potem zwróciłam uwagę na przednią część strzykawki - ta która jest między igłą, a pojemniczkiem na krew. W niej było widać, że krew jest zielona. Ale dziś przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł. Może po prostu ten fragment strzykawki ma zielone zabarwienieZakładam że mówisz o początku odcinka kiedy Max jest wiązany do stołu. Wtedy jego krew (moim zdaniem) jest całkowicie czerwona (raczej czana ale na pewno nie zielona)
Nie wiem czy to juz było, ale w Pilocie, gdy Max uleczył Liz polał ją również ketchupem. Ketchup był na staniku. Ale gdy Liz przeglądała się w domu w lustrze ketchupu juz nie było
A poza tym ... Pamiętacie "Skins and Bones"?
Max i Liz rozmawiają przed biurem Kongremenki. Dwa razy przedchodzi w tę i z powrotem ta sama kobieta.
No ale już kompletnie spalili ze śmiercią Alexa...
Napisali że 29 kwietnia, a według filmu to powinien być 3 maja. fuj
A wy co o tym sądzicie?
A poza tym ... Pamiętacie "Skins and Bones"?
Max i Liz rozmawiają przed biurem Kongremenki. Dwa razy przedchodzi w tę i z powrotem ta sama kobieta.
No ale już kompletnie spalili ze śmiercią Alexa...
Napisali że 29 kwietnia, a według filmu to powinien być 3 maja. fuj
A wy co o tym sądzicie?
Zauważyłem stanik bez keczupu i dziewczyne z "Skin and bones" (Chyba chodzi o brunetkę w białych spodniach) Do tego odcinka dodam też faceta w okularach przeciwsłonecznych. Kiedy jest obraz na Maxa i Liz on przechodzi za Maxem, a kiedy obraz jest tylko na Maxa przechodzi znowu za nim.
Data śmierci Alexa jest jednak dla mnie zagadką.
Z tego co mi się kojarzy to wypadek był dzień po balu, Który był 27 kwietnia jak jest napisane na ulotkach balu, którymi obwieszona jest szkoła.
Więc wypadek powinien być 28. Natomiast na grobie Alexa jest napisane 29 kwietnia.
Może coroner przyszedł po północy i stwierdził zgon 29 kwietnia. (Przyznaję że to naciągane.)
Ale skąd ci się wziął 3 maj to ja nie wiem
Data śmierci Alexa jest jednak dla mnie zagadką.
Z tego co mi się kojarzy to wypadek był dzień po balu, Który był 27 kwietnia jak jest napisane na ulotkach balu, którymi obwieszona jest szkoła.
Więc wypadek powinien być 28. Natomiast na grobie Alexa jest napisane 29 kwietnia.
Może coroner przyszedł po północy i stwierdził zgon 29 kwietnia. (Przyznaję że to naciągane.)
Ale skąd ci się wziął 3 maj to ja nie wiem
Właśnie sprawdziłem CYN i spojrzałem na bilety. Masz racje. koncert był 5 maja, dzień wcześniej (4 maj) urodziny Kyla, a 3 maja Zdażył się wypadek. To jest rzeczywiście bardziej przekonujący dowód. Niż widzimisie dzień po balu. Dodatkowo można dodać że Is Tess i Kyle przeglądają zdjęcia z balu. wywołanie ich troche powino potrwać.
Więć na na grobie jest 29 kwietnia, a Alex umarł 3 maja.
Nasz gość wykrył koleją wpadkę
Więć na na grobie jest 29 kwietnia, a Alex umarł 3 maja.
Nasz gość wykrył koleją wpadkę
Coś tu pusto. może jeśli dodam kolejnąwpadkę ktoś się tu pokaże.
Chodzi mi o kolejne zamieszanie z datami. Tym razem chodzi o urodziny Isabel z "Suprise" i datę z listu do Whitaker w "Harvest". Pewnie pamiętacioe, a jak nie to sprawzicie, urodziny Isabel były 25 października, tak samo jak było napisane w liście do Whitaker. W dodatku Isabel mówi że Whitaker zginąła dwa tygodnie wczęśniej Oczywiście nie był to nasępny miesiąc (listopad ) jako dowód obejrzyjcie sobie symulacje zniknięcia Brodiego (wycieczka do Nowago Yorku.) W "Off the menu". Na początku symulacji Brody stoi przed "pulpitem", gdzie napisana jest data jego zniknięcia - 27 listopada.
Kolejna wpadka jest w "OTM" kiedy Liz jest prowadzona przez Brodiego, Sean go podcina. Wylatuje mu pistolet z ręki i upada na podłogę. Potem jest zbliżenie ma pistolet, który dalej jedzie po ziemi.
Chodzi mi o kolejne zamieszanie z datami. Tym razem chodzi o urodziny Isabel z "Suprise" i datę z listu do Whitaker w "Harvest". Pewnie pamiętacioe, a jak nie to sprawzicie, urodziny Isabel były 25 października, tak samo jak było napisane w liście do Whitaker. W dodatku Isabel mówi że Whitaker zginąła dwa tygodnie wczęśniej Oczywiście nie był to nasępny miesiąc (listopad ) jako dowód obejrzyjcie sobie symulacje zniknięcia Brodiego (wycieczka do Nowago Yorku.) W "Off the menu". Na początku symulacji Brody stoi przed "pulpitem", gdzie napisana jest data jego zniknięcia - 27 listopada.
Kolejna wpadka jest w "OTM" kiedy Liz jest prowadzona przez Brodiego, Sean go podcina. Wylatuje mu pistolet z ręki i upada na podłogę. Potem jest zbliżenie ma pistolet, który dalej jedzie po ziemi.
Znalazłam chyba kolejną "nieścisłość", ale nie jestem pewna, czy była już o niej mowa
Oglądam sobie właśnie całe Roswell od początku. Już od pierwszego sezonu wiadomo, że kosmici potrfią otwierac zamki poprzez dotknięcie ręką. I robią to bez najmniejszego śladu. Ale w drugim sezonie, już w "Skins and bones", otwierane zamki zaczynają świecić na czerwono. Czyzby moce pod wpływem nauk Tess nagle ewoluowały?
Oglądam sobie właśnie całe Roswell od początku. Już od pierwszego sezonu wiadomo, że kosmici potrfią otwierac zamki poprzez dotknięcie ręką. I robią to bez najmniejszego śladu. Ale w drugim sezonie, już w "Skins and bones", otwierane zamki zaczynają świecić na czerwono. Czyzby moce pod wpływem nauk Tess nagle ewoluowały?
Chciałam powrócić do kwestii imienia Maxa. Jakiś czas temu toczyła się burza, co do tego, czy Max to Max, jak było napisane na jego prawie jazdy (odcinek pierwszy), czy Maxwell, jak to często lubił do niego mówić Michael. Otóż Guerin lubił przekręcać imię Maxa w wielu momentach. Ostatnio oglądając Roswell bez lektora odkryłam kolejne określenie, które padło z ust Guerina w rozmowie z przyjacielem - Maximilian Tak więc Max to Max, a wszystkie inne odmiany jego imienia to nie pomysłka scenarzystów, a przezwiska, jakie stosował Guerin.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 54 guests