Lost - dyskusje po odcinku #1
Moderator: Olka
w tym odcinku było jeszcze o fabryce pudełek Locke'a ale to chyba wszyscy zauważyli - było coś jeszcze takiego, że trudno było to zauważyć
oczywięcie była jeszcze powtórka z histori Sun i Jin w łazience i sygnał tych liczb o którym mówiła Russo, przy okazji - niezłe.
Locke i Claire byli przecudni. Claire była przecudna.
Locke niby skończył pułapkę na co Claire "poddaje się co to jest" "boże kołyska" "wszytkiego najlepszego" po prostu urocze. Kocham tę scenę
Locke i Walt - Extra
Locke solo też super jak można go nie kochać
Walter spalił tratwę - durne
Sayid i Shannon razem - miłe
rostanie Sun i Jin<ins>a</ins> - niezbyt miłe
Jin - dobrze robił w pracy (nie zabił, a miał) Z jego ojcem też bardzo miła historia
historia Hurley<ins>'a</ins> - smutna i dziwna
<del>Russo</del> <ins>Rousseau</ins> - jak widać bardzo inteligentna potrafi żyć na wyspie
Hurley z discmanem na plaży - geniealne uśmiałem się
i otwarcie się przed Charliem - też przegenialne hahaha
przeklęte liczyby - ciut dziwne, ale jak widać prawdziwe
końcówka drugiego odcinka - przecudownie psychiczna
PS: Hurley jest całkiem sprawny jak na swój wygląd. - jestem pod wrażeniem
Do ares własnie o tej osobie mówiłem o Hurley - wszystko jest prawie jak mówiłem ale przecież taki majątek to chyba koleś jest sławny
oczywięcie była jeszcze powtórka z histori Sun i Jin w łazience i sygnał tych liczb o którym mówiła Russo, przy okazji - niezłe.
Locke i Claire byli przecudni. Claire była przecudna.
Locke niby skończył pułapkę na co Claire "poddaje się co to jest" "boże kołyska" "wszytkiego najlepszego" po prostu urocze. Kocham tę scenę
Locke i Walt - Extra
Locke solo też super jak można go nie kochać
Walter spalił tratwę - durne
Sayid i Shannon razem - miłe
rostanie Sun i Jin<ins>a</ins> - niezbyt miłe
Jin - dobrze robił w pracy (nie zabił, a miał) Z jego ojcem też bardzo miła historia
historia Hurley<ins>'a</ins> - smutna i dziwna
<del>Russo</del> <ins>Rousseau</ins> - jak widać bardzo inteligentna potrafi żyć na wyspie
Hurley z discmanem na plaży - geniealne uśmiałem się
i otwarcie się przed Charliem - też przegenialne hahaha
przeklęte liczyby - ciut dziwne, ale jak widać prawdziwe
końcówka drugiego odcinka - przecudownie psychiczna
PS: Hurley jest całkiem sprawny jak na swój wygląd. - jestem pod wrażeniem
Do ares własnie o tej osobie mówiłem o Hurley - wszystko jest prawie jak mówiłem ale przecież taki majątek to chyba koleś jest sławny
Last edited by Tajniak on Thu Dec 29, 2005 11:24 pm, edited 1 time in total.
Odpowiedzi dla aras:
W momencie kiedy Jin szedł zastraszyc tego kolesia to jego córka oglądała w tv <del>Harleya</del> <ins>Hurley'a</ins>.
Na końcu te liczby były wyryte na bocznej ścianie tego włazu, który odkryli Boone i Locke.
W którymś odcinku napewno się wyjaśni wszystko(miejmy nadzieje).
W momencie kiedy Jin szedł zastraszyc tego kolesia to jego córka oglądała w tv <del>Harleya</del> <ins>Hurley'a</ins>.
Na końcu te liczby były wyryte na bocznej ścianie tego włazu, który odkryli Boone i Locke.
W którymś odcinku napewno się wyjaśni wszystko(miejmy nadzieje).
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
- misiopuchatek
- Zainteresowany
- Posts: 390
- Joined: Thu Dec 18, 2003 9:39 pm
- Location: Kraków
((( nie wiedziałam dziś... pewnie były fajne i ważne odcinki...;((( mógłby się ktos ulitować i mi napisać najważniejsze wątki... będe bardzo wdzięczna... i z góry bardzo dziękuje;*
Podziwiam lasu głębie ciemną,
lecz nim zapadnę w otchłań senną,
obietnic wiele do spełnienia
i długa droga wciąż przede mną...
lecz nim zapadnę w otchłań senną,
obietnic wiele do spełnienia
i długa droga wciąż przede mną...
Dokładnie to samo sobie pomyślałam. Aż się wściekłam, że mi się dopiero roczny telewizorek psuje! A jak się zorientowałam, że mu baterie padły to było mi szkoda, bo to fajna muzyczka była.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
-
- Nowicjusz
- Posts: 73
- Joined: Fri Jul 30, 2004 11:07 am
- Contact:
Numerki napewno mają jakieś głębsze ukryte znaczenie, nawet jeżeli nie mają to dodają dużo tajemniczości do serialu. Wydaje mi się, że Hurley poprostu szukał usprawiedliwienia dla wszystkich nieszczęść jakie go spotkały, a to że te "nieszczęścia" chodzą parami to nie ma znaczenia. Oczywiście żartuję sobie z tego, ale w tym odcinku chodziło o to, żę ludzie poprostu przychodzą i odchodzą co chwile, wypadki i katastrofy poprostu się zdarzają i trudno jest tu się obwiniać. ja też wierzę, że w końcu muszą wyjaśnić ich sprawę.
Jin ewidentnie ma kompleks wieśniaka-rybaka, który musi udowodnić światu, że jest godny oddychać. Mimo że żona go oszukała to zachował się po hamsku. Z drugiej strony trudno go oceniać to wkońcu inna kultura.
Fajna też była scena ze zwierzeniem Hurleya na prośbę Charliego.
Jin ewidentnie ma kompleks wieśniaka-rybaka, który musi udowodnić światu, że jest godny oddychać. Mimo że żona go oszukała to zachował się po hamsku. Z drugiej strony trudno go oceniać to wkońcu inna kultura.
Fajna też była scena ze zwierzeniem Hurleya na prośbę Charliego.
" Well, it's all a mystery, that's all I can say. That's my honest opinion. A mystery..."-James Saunders Alas poor Fred.
-
- Nowicjusz
- Posts: 73
- Joined: Fri Jul 30, 2004 11:07 am
- Contact:
Święta racja! Ten serial bez Sawyera to nie było by to samo. On jest jak Michael w Roswell. Prawdziwy buntownik, choc sam jest troche zagubiony. Dlatego większośc kobiet się w nim kocha. Ale niestety juz taki nas los, iż oglądamy się za nieodpowiednimi facetami.
Ja osobiście wolę Jacka
Ja osobiście wolę Jacka
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
-
- Nowicjusz
- Posts: 73
- Joined: Fri Jul 30, 2004 11:07 am
- Contact:
-
- Nowicjusz
- Posts: 73
- Joined: Fri Jul 30, 2004 11:07 am
- Contact:
To akurat nie ma znaczenia. Bynajmniej dla mnie. Nigdy nie patrze na to kto jaki ma zawód tylko jakim jest człowiekiem. A Jack jest bardzo sympatyczny, ale przedewszystkim jest rozważny i trzeźwo myśli.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
-
- Nowicjusz
- Posts: 73
- Joined: Fri Jul 30, 2004 11:07 am
- Contact:
... No i nigdy się nie poddaje...
Dobrze, że choć tym razem dał sobie "spokój". Boone tylko straciłby nogę, a i tak nic by to nie dało....
Kolejne odcinki i kolejne kontrowersje... Czy "misja Locke'a" jest tak ważna, że trzeba było narażać Boone'a??? Ciekawe, czy dowiemy się dlaczego zginął, i co z tym zapalonym światełkiem we włazie.
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że nieprzypadkowy jest taki zbieg wydarzeń ostatniego odcinka??? Chodzi mi o to, że praktycznie w jednym momencie Bonne zmarł, a narodził się synek Claire??
Dobrze, że choć tym razem dał sobie "spokój". Boone tylko straciłby nogę, a i tak nic by to nie dało....
Kolejne odcinki i kolejne kontrowersje... Czy "misja Locke'a" jest tak ważna, że trzeba było narażać Boone'a??? Ciekawe, czy dowiemy się dlaczego zginął, i co z tym zapalonym światełkiem we włazie.
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że nieprzypadkowy jest taki zbieg wydarzeń ostatniego odcinka??? Chodzi mi o to, że praktycznie w jednym momencie Bonne zmarł, a narodził się synek Claire??
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests