Agata

Liz czy ... ? (14)

Poprzednia część Wersja do druku Następna część

Gdy zegar wbił szesnastą do domu weszli roześmiani Liz i Michael.

— Gdzieście byli? – spytała surowym tonem Isabel

— Na zakupach. – odpowiedzieli churem

— Popatrzcie tylko co kupiłam! – wykrzyknęła Liz pokazując przyjaciółkom pierwsze ubranka dla swojego dziecka

— Czy to oznacza, że Michael wie?

— Tak. No i on powiedział mi coś o czym żadne z was nie wie.

— Co???
No i Liz opowiedziała dziewczynom wszystko to co tego samego ranka usłyszałam od Michaela.

— Nadeszła pora aby powiedzieć Maxowi.

— Tak. Właściwie to chciałam was prosić ayście zajeli się dziećmi dzis wieczorem a my sobie spkojnie porozmawiamy w Carshdown.

— Nie musisz nas o to prosić!




Poprzednia część Wersja do druku Następna część