Autorem (-ką?) tego opowiadania jest Cladey. Ja je tylko tłumaczę. Na razie powstało tylko 17 części, postaram się
je wszystkie przetłumaczyć. Jeśli jednak nie będzie się zapowiadać na dokończenie ficka, może sama dopiszę zakończenie?:)
Na razie zapraszam do czytania.
******************************************************************************
"Spieprzyłaś jedzenie."
Słyszę to od tak dawna, jak tylko sięgam pamięcią. Tata nigdy nie był zadowolony z niczego, co zrobiłam.
Mój tata był taki zawsze, odkąd pamiętam...
Odkąd mama odeszła z tym facetem nigdy już nie był taki sam...Kiedy to wszystko się stało, miałam 5 lat.
Możesz pomyśleć, że byłam tylko dzieciakiem, który nigdy nic nie powiedział. Zaraz...ja taka jestem.
Moja głowa jest tak popierdolona jak Hookersi w L.A. Ale czy dzielę się z kimś swoimi myślami? Nie. Tylko z tobą.
On lubi wypić...Dużo. Za dużo w ostatnim czasie. Kto wie, co on pali, staram się trzymać
od niego z dala, jeśli jest na czymś...Na czym przeważnie jest.
Ale ja już przywykłam. Kiedy jest schlany, lubi uderzyć wszystko, co ma pod ręką...
I z reguły tym czymś jestem ja.
Nauczyłam się dobrze maskować swoje sińce. Nielicznym, którzy je zauważą, wciskam,
że "poślizgnęłam się i upadłam".
Nawet nie myśl, że użalam się i robię z siebie skrzywdzoną ofiarę losu. Ha. Naprawdę tak myślisz, prawda?.
Nie możesz bardziej się mylić.
Biedni są ludzie, którzy każdego dnia tylko obserwują, nie mają na grzbietach ubrań.
Mogę być popierdolona, ale mieszkam w domu i każdej nocy mogę spać w łóżku.
Mógłbyś nazwać mnie Szczęściarą.
Jak widać, żyję w miasteczku o nazwie Roswell. "Roswell"...Roswell, Nowy Meksyk.
Dom kosmitów, tak lubię to miejsce nazywać...
Pieprzona dziura, jeśli pytasz mnie o zdanie . Nie mogę się doczekać, aby się stąd wydostać i uciec. Do Nowego Jorku.
Sądzę, że mozesz śmiało powiedzieć, że nigdy nie byłam typem "piękności". Długie, ciemne włosy, i wyłupiaste brązowe oczy.
Ludzie myślą, że mówiąc o mnie "zaplanowana" prawią mi komplementy. Że dobrze jest być zaplanowanym.
Ludzie pieprzą.
Kiedy tata był bardzo pijany, po tym, jak porządnie od niego oberwałam, lubił określać mnie jako "Paskudną Dziewczynę".
Czy to mnie raniło?
Nie odpowiadałam. Kogo obchodzi, że Paskudna Dziewczyna czuje się zraniona?
Gdy miałam 13 lat, tata czasami przychodził do mnie, gdy jadłam kolację i mnie podszczypywał.
"Robisz się pulchniutka. Na pewno chcesz zjeść póżniej deser?"
Powiedzmy, że byłam już najedzona.
Szkoła była prawie tak samo okropna jak dom...Powiedziałam prawie.
Pewnie mógłbys nazwać mnie "Samotniczką". Nigdy nie pozwoliłam nikomu przykleić się do mnie. Nikogo nie potrzebuję.
Jestem Paskudną Dziewczyną, każdy, słysząc mnie, ryczy ze śmiechu.
Czy . Mogę . Być . Bardziej . Żałosna ?
Oh, nie można zapomnieć o naszych "Popularnych" ze szkoły...Boże broń, no nie?
Jest Isabel Evans; Królowa Lodu z West Roswell High. Jeśli mnie pytasz, dla ludzi może być suką,
ale jeśli zajrzysz głębiej pod to "jestem lepsza niż ty" jest dziewczyną...cóż...niepewną siebie.
No dalej, spójrz prawdzie w oczy Parker, jak taka dziewczyna jak Isabel Evans może być niepewna siebie. Jest zbyt idealna.
Nie, nie jestem zazdrosna. Co? Nie jestem.
Nie możemy zapomnieć o Marii Deluca and Alexie Whitmanie. Dwoje dziwaków. Prawie tak jak ja.
Sarkazm Alexa może być zabawny, ale ja nie chichotałam w klasie. Liz Parker i śmiech???
Ha! Aaa, i chyba powinnam nadmienić, że Alex jest zakochany w Isabel. Wszyscy w tym pierdolonym
Roswell to wiedzą.
Maria gada o, cóż, wszystkim. Ale są O.K. Zbyt popularni, żeby się z nimi trzymać.
Michael Guerin. Większość ludzi się go boi. A ja? Do diabła, nie. Śmieje się w twarz niebezpieczeństwom. Cóż, większości.
Powiedzmy, że jest naprawdę "złym gościem". On i Maria są najbardziej parą-nieparą. Kłócą się częściej niż Whitney
Houston i Bobby Brown.
Kyle Valenti i Tess Harding. Sławna para w West Roswell High. Każdy tutaj wie, by
nie flirtować z tą dwójką. Nigdy. Zostali okrzyknięci jako "najbardziej prawie poślubieni" Mogę się założyć.
Serio, mogę.
...I jest Max. Max Evans. Brat Królowej Lodu. Jest jej całkowitym przeciwieństwem.
Opiekuńczy, słodki, tajemniczy, ale szarmancki, i cichy. I te oczy...To ciało...
Skończ Parker, jakby Max Evans kiedykolwiek zechciał spojrzeć w twoją stronę. Obudż się i poczuj zapach szczyn. To jest
Prawdziwy Świat.
Ale on jest taki inny. Nie taki jak pozostali tutaj, w Roswell. Ale co ja mogę wiedzieć? Nawiązał
ze mną kontakt wzrokowy tylko 2 razy. Te dwa razy były, gdy pracowałam w "Crashdown Cafe". Lubię moją pracę.
Odrywa mnie od domu, szkoły. Oczywiście nie jest gorzej, gdy Max Evans zatrzymuje się codziennie przed Crashdown po szkole.
To znaczy, mam na myśli, lepiej idzie interes.
Racja Parker.
Czy Paskudna Dziewczyna jest zakochana? Boże, nie. Nie jestem. Naprawdę.
Po prostu muszę wrócić do życia i przestać gadać do siebie.
c.d.n