Nowości

:: Isabel Evans

 8.7.2005 | alex
No dziś mamy kogoś bardzo pięknego do opisywania, no i bardzo na czasie (chodzi mi o to, że widzimy ją w serialu "Chirurdzy"). O Isabel można wiele napisać... od jej miłosnych rozterek po problemy z Maxemi szkołą... Jakoś nie lubię Granta... Nie wiecie czemu?
Jaka była Isabel? Fajna? Nudna? Ciekawa? Jak jej postać wpłynęła na innych w serialu. Jak wpłynęła na was? Na początku sama w męskim gronie Obcych... Jak się czuła? No i to jej poprzednie wcielenie... Vilandra...

Zapraszam do komentarzy. Przepraszam, że dziś tak mało, ale nie mam dostępu do neta.

Dodaj komentarz


Wasze komentarze

| 1 | 2 | 3 | Następne

Thknniig like that shows an expert at work
~8mrbNAC5

ona pasowala do alexa, nie do Ramireza.Czego zabili Alexa?

Yoyo

moim zdaniem zupełnie nie jest podobna do Katherine. nic a nic.
Aga

rzeczywiście na pierwszej i trzeciej fotce mogłabym je pomylić, ale na drugiej ma wydatniejsze policzki od KH... ale co do podobieństw to teraz leci w TV reklama i tam jest facet który strasznie przypomina BF z pierwszej seri :)
Czips

Oglądałam w poniedziałek film. Wbiło mnie w fotel, bo główna bohaterka była tak podobna do KH ( w wersji z ciemnymi włosami), że przez dłuższy czas myślałam, że to ona. Potem próbowałam dowiedzieć się, co to byłą za kobieta. Otóż nazywa się Jeanne Tripplehorn i ma momenty, keidy bardzo przypomina Kath. Znalazłam kilka linków:

http://www.celebritypicturesarchive.com/pics/j/jeanne-tripplehorn/jeanne-tripplehorn-004.jpg

http://adorocinema.cidadeinternet.com.br/personalidades/atores/jeanne-tripplehorn/jeanne-tripplehorn02.jpg

http://web.ukonline.co.uk/david.dell/tripple/a56.jpg

Na zdjęciech to nie to samo co w filmie, ale... Czy tylko mnie podobieństwo wydaje się udarzające?
caroleen

wiesz, IMA generalnie był głupawy, ale chyba właśnie dlatego mi się podobał. a G, no to tak - on rządzi wśród tych, jak ja to nazywam 'serialowych' [tzn, tych, dotyczących akcji serialu, a nie przerywników].
martunia

martunia serio twój ulubiony odcinek? Według mnie ogólnie był tragiczny pomijając te kikla zabawnmych tekstów... U mnie rządzi Graduation :)
Czips

Zawsze wolałam tą Isabel z I i II sezonu, w III było jej za dużo. Jej i Jesse'go.
~L.a.u.r.a

Isabel-'Królowa Amidala', nigdy za nią nie przepadałam. Najpierw zimna i wyrachowana. I nie można było powiedzieć, że jest nudna czy nijaka. Natomiast w 3 serii zrobili z niej takie ciepłe kluchy:/ tragedia.
A Vilandra? Tak naprawdę nic o niej nie wiemy. Zdradziła swoją rodzinę, bo zaślepiła ją miłość do Kivara czy był to z jej strony zaplanowany ruch? Tutaj chyba możemy jedynie się domyślać;)
tara

a co do IMA -> rzeczywiście chyba mój ulubiony odcinek. pomysłowy, zabawny i taki inny.
gratulować;]
martunia

isabel evans czyli dobrze znana wielu jako is. w zasadzie sama nie wiem co mam o niej myśleć. wyrachowana perfekcjonistka. pierwsze co o niej pomyślałam. ale potem, zwłaszcza na końcu, zrobiło mi się jej żal, po tym, jak musiała zostawić Jessego. is nie jest moją ulubioną bohaterką, ale też nie jest tak, iż jej 'nie lubię'. jest chyba jedyną osobą w serialu, co do której nie mam wyrobionej opinii.
martunia

Hmm, właściwie, jak się tak zastanawiam, w życiu Isabel/Vilandry zawsze był mężczyzna który potrafił na nią wpłynąć. W książce był to Nicholas, w serialu Kivar. A i jeszcze wielu innych...Isabel nie dawała się manipulować kobietom, ale wielu facetom bardzo chętnie ;-).
~monia

Tfu, oczywiście, że było z 4AAAB, moja wina... Cóż, tu humor i tu humor, skojarzyło mi się:) Ożywić stare dobre blah, co?
Nan

Nan, Isabel wysłali na Ziemię ponieważ nie wiedzieli jeszcze wtedy kto zdradził ród... to wyszło potem... po za tym Isabell tam wysłali bo była siostrą króla narzecząną zastepcy, po za tym musiało byćdo pary, żeby można było przetrzymać gatunek :D
Czips

Aaaale Blah to chyba było z "4AAAB" czyż nie? Blah, blah, blah. :P No i jeszcze blah. :P
Liz_Parker

Ja też przepraszam bardzo, ale wciąż jestem i "blah" doskonale pamiętam! Blah. ;)
megg

Zgadzam się, że trójeczka zalatywała nudą:/ na moje nieszczęście zaczęłam oglądac dopiero gdzieś od połowy drugiej części, bo przypadkowo się natknełam na odcinek i wpadłam:) a Izzy tak naprawdę nigdy nie kochałam. Ale może dlatego, ze nie znałam jej od początku, bo w książkach wydaje się fajniejsza:) Poza tym wydaje mi się, że najbardziej humorystycznym ufoludkiem był Michael, a nie Izzy, przynajmniej dopóki nie zachciało mu się rządzić. W 3 serii rzeczywiście było jej za dużo i zbyt to wszystko było rozwleczone, ale chociaż oglądałam praktycznie tylko 3 częśći no i kawałek drugiej, to nie mam prawa całkowicie oceniać Izzy. Kurczę, niecierpliwie czekam, aż puszczą od początku całą serie, bo ja tych pierwszych odcinków nie widziałam!!!
~kinia

>>ale jakoś większość ludzi od "blah" się ulotniła.

O przepraszam bardzo. Ja jestem. :P Tylko tego filmiku "blahowego" nie mam. ;(
Liz_Parker

a mi sie własnie "i married an alien" nie podobał...najlepszy z tego był chyba Michael i jego jojo;) ale na szczęście każdy ma swój gust i nie jest nudno na tym świecie:D
katemusic

Cóż, mnie z IMA kojarzy się głównie "blah", ale jakoś większość ludzi od "blah" się ulotniła. Hm. Dla mnie IMA było najzabawniejszym odcinkiem całego Roswell, jakieś takie... zupełnie nie rowelliańskie:) W końcu można się było normalnie uśmiechnąć a nie wykrzywiać zgrzytając zębami. No i to był jeden z niewielu odcników, w którch było mało (ach, prawie w ogóle nie było!!!) Liz... Można było odsapnąć. W porówaniu z Liz zdecydowanie wolę Isabel, nawet jako wredną kosmitkę z pierwszego sezonu. A o Vilandrze wiemy tak mało, że można o niej powiedzieć wszystko i pewnie wszystko okaże się prawdą. Mnie interesuje raczej, dlaczego, u licha, również wysłali ją na Ziemię, skoro powszechnie było wiadomo, że to ona zdradziła?! Co, miała się nawrócić na tej Ziemi czy jak...? Rath rozumiem, zastępna. Zan - to jasne. Ava - wierna żona. Ale co tam takiego robiła Vilandra w tym zacnym gronie?
Istotnie, Isabel przykuwała wzrok nie tylko talentem (wzrok tej męskiej części fanów), ale i ona miała "potknięcia" ubraniowe...
Nan

Z tą parą, tylko jeden odcinek mi się podobał "I Married an Alien".Odc. naprawdę był fajny i zabawny,ale reszta gdzie był poruszany wątek Is/Jesse,to wolę nie mówić...:/
Elizabeth

Z jednym sie tylko zgodze, że z wątku Isabel&Jesse w III sezonie zrobili prawdziwą telenowele... to mnie strasznie wnerwiało, że w każdym odcinku prawie 10 minut zajmował w/w wątek :/ A z reguły telenowele miłosne są nudne to i cała III seria się zrobiła nudna...
Czips


madziulka, niestety nie mam skanera :( ale może, ktoś z redakcji zeskanuje...
Ellen Ma chyba ciemniejsze włosy, ale w jąsniejszych chyba wygląda lepiej, poza tym w rzeczywistości wygląda tragicznie, ona ma chyba anoreksję...
freja

| 1 | 2 | 3 | Następne