Nowości

:: Hurtownia Fan-ficków

 11.12.2003 | alex
Tak właśnie moja koleżanka określiła naszą stronkę. Musze tylko wspomnieć, że ona nie jest jedną z "Nas". Wracając do ff, to musze powiedzieć, że konkurencja jest ostra i każdy nowy fan fick jest coraz bardziej wciągający. Może kiedyś wszyscy autorzy fan-fcików się skrzykną i napiszemy WIELKIE DZIEŁO. W tym newsie możecie się wypowiadac o waszych fickach ulubionych no i oczywiście wspomnijcie co wrzuciliście bo nie każdy czytał wszystkie komentarze, które zniknęły za sprawą dziwnego wirusa... Więc wpiszcie co wrzuciliście no i komentujcie, komentujcie... A żeby komentować to trzeba czytać. Cała Polska czyta dzieciom fan-ficki Roswell, a żeby to zrobić trzeba kliknąc tu FAN-FICTIONS.

Dodaj komentarz


Wasze komentarze

Poprzednie | 1 ... 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | Następne

Wiem, że ,,Princess of Roswell" napisała Raechel, ale kto to przetłymaczył to nie wiem. Chyba dzikaa, ale nie jestem pewna.
lizzy3

Kes_alf- podasz mi jeszcze raz adres stronki z avantarkami?;)
Bo skasowali mi te komentarze i nie zdązyłam zapisac adresu.
L.a.u.r.a

Ja polecam lekturkę jednegho z tematów na stronce www.roswell.h--i--g--h.prv.pl chyba jakoś tak, tam jest temat i kilka ilistracji na temat symboli i znaków- cyz Liz była rpzeznaczona Maxowi, co chcieli nam powiedizeć scenarzyści i rezyser.
No ja sądzę podobnie jak Lizzy3
L.a.u.r.a

Co do poprzedniego tematu: uważam, że Liz nie była Avą, jednak była przeznaczona Maxowi.
lizzy3

A ,,Historia jednej miłości" Moniczki? Tez extra! Czekam na dalsze części. Ale, ale gosiek: co z ,,Inną Liz"??? ;-D
lizzy3

Nie lubię gadać o przeznaczeniu, ale myślę, że Liz była przeznaczona Maxowi, mimo, że on nie kochał jej w poprzednim życiu. To jest właśnie fajne:Max pokochał Liz mimo że w poprzednim życiu nie kochał Liz. W moim ff Liz też jest w pewien sposób przeznaczona Maxowi. Max kochał Liz bo nie pamiętał poprzedniego życia. Alr w takim razie Zan z NY powinien kochać Avę. Z tego wynika, że:
-albo Zan nie kochał Avy na Antarze
-albo Liz była prawdziwą Avą
-albo prawdziwa Ava gdzieś się zagubiła
-albo nie było Avy
A najlepszy ff to Wcielenie i Femme Fatal (1 i 2) no i zmienić przeznaczenie i oczywiście sezon 4 (polski i amerykański)
Luthien

gosiek może Zan został zmuszony do ślubu z Avą i wcale jej nie kochał, a ona jego kochała
Kes_ALF

Kes - chyba dwa z moich ff mówią, że naprawdę Avą była Liz, jeden mówi że Avą nie była, ale przeznaczona Maxowi była.
Myślę, że właśnie dlatego III sezon to nie koniec, musi być kiedyś dalej, bo inaczej możemy pogrążyć się w namysłach np: co się stało z Zanem, czy FBA dało soebie spokój, jak rozwijały się moce Liz, czy Tess naprawdę nieżyje? Na te pytania według mnie nia odp.
Według mnie jeżeli Tess miała być mu przeznaczona i on ją TAm kochał...to w jaki sposób jej już na Ziemi nie kochał...przecież to jest mało prawdopodobne, żeby tak poprostu zapomniał o tej miłość i pokochał jakąś tam Ziemiankę - Liz - tylko przez to, że ją uzdrowił...To jest trochę nielogiczne
Może jednak Tess była miłością jego poprzedniego życia, a nowego jest Liz... Ahh, ja też już nie wiem
gosiek

{o} za trzy i pół roku (jak dobrze pójdzie) będę archeologiem, ale to z całą pewnością nie będę ja, chyba że zakopiesz swój komputer gdzieś w Egipcie :)
Kes_ALF

Ciekawa teoria i fajnie by był jakby była prawdziwa:)
megi

Sorry za "zaśmiecanie" komentarzy, ale gdzie indziej???
Poza tym to ma trochę związku z ff. A pisanie wspólnie uważam za głupi pomysł, też jestem indywidualistką
Kes_ALF

Hej, ludzie ja trochę ( no dobra badrdzo) z innej beczki, ale w nocy coś mi przyszło do głowy i nie daje mi spokoju.
Według większości z nas, tzn. fanów roswell, Max powinien być z Liz, bez względu na wszystko, jakieś głupie przeznaczenie nie ma tu nic do rzeczy, ale czy przypadkiem w rzeczywistości serialowej nie miało być tak samo? Czy przeznaczeniem Maxa (Zana) nie miała być właśnie Liz?
Wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, ale w nocy czytałam transkrypty, Meet the dupes i Max in the city, i tam Ava mówi coć takiego, rozmawiając z Liz, że nie była pewna, czy Zan ją kochał, miała wrażenie jakby cały czas czekał na kogoś innego, kto wkroczy w jego życie. Czy to przypadkiem nie miała być Liz? Tylko, że on nie mógł jej poznać bo mieszkał w NY. Po prostu był z niewłaściwego pakietu.
W wielu ff autorzy piszą właśnie, że to Liz była przeznaczona Maxowi, a nie Tess, ale czy w serialu też tak miało być?
Może ktoś coś wie na ten temat, na pewno, a ja to po prosty jakoś przeoczyłam??? Co o tym myślicie?
Kes_ALF

Może kiedyś jakiś badacz dokona wielkiego odkrycia archeologicznego i napisze książkę "Saga o sprzedawcy zegarów znaleziona na dysku {o}"...
{o}

Wlaśnie co z dalszym ciągniem Princess of roswell, bardzo lubie tego ficka i z niecierpliwościa czekam na ciąg dalszy
PS: Dzięki Lizzy
gosiek

A czytaliście ,,Princess of Roswell"? Też niezłe! Chociaż mój ulubiony ff to ,,Inna Liz" :-)
lizzy3

Aham, a moze kiedyś wymyślę II sezon :D
gosiek

jesli chodzi o wielkie dzielo, to sie troche spozniliscie... ono juz powstalo..:twisted: - w Miodzio... tylko, ze teraz istnieje jedynie gdzies zagubione na dysku {o}... :roll: co za marnotrastwo...:>
piter

To będzie dla mnie tak jak to że skończyło się Roswell serial, już wiesz?
L.a.u.r.a

Laura, a jak inna się skonczy?? Co zrobosz??
gosiek

Zgadzam się Olka, ale ja chyba też się nie piszę, bo patrząc na prace innych są kompletnie różne od moich.
Nie chodzi o to czy lepsze czy gorsze- raczej właśnie o styl. Inni wolą dialogi, inni opisy.
Co do ulubionego ff, to najbardizej lubię......wszsytkich zaskoczę...Inną Liz:)))))
ALeż jestem zaskakująco zaskakująco, no nie;)
Lubię też "Laknienie" i "Liz czy..."
A teraz mnie zaciekawiła "Opowiesć wigilijna"
L.a.u.r.a

Pisanie razem nie uwazam za zly pomysl (przeciez THE FINAL CHAPTER jest swietny!), ale... by napisac wspolnie opowiadanie musi sie zebrac dobrana drozyna. Chodzi o to by uniknac niespojnosci. Np. w polskim 4 sezonie jestem czasem w stanie rozroznic, ktory fragment przez kogo byl pisany, gdyz roznice w stylu piania sa ewidentne. I jakolwiek nie przeszkadza mi to na tyle bym np. wogole przestala go czytac, o tyle, gdybym sama miala sie zabrac za grupowe pisanie musialabym dobrac sobie druzyne, ktora mysli tymi samymi kategoriami co ja.
~Olka

A jezeli chodzi o napisanie razem... to ja sie nie piszę...powód:
1. Nie nawidzę się kłucić o fabułe (kiedyś pisałam z kolegą, nie wyszło to nam na dobre)
2. Byłabym wsciekła jeżeli komuś niespodobałby siępomysł na jakiś wątek...(nie to że jestem egoistką)
3. Uwielbiam pisać na własną rękę
gosiek

nowa czekam na cd twojego opo. zaciekawiło mnie również i ono jak cholerka :)
gosiek

Eh, tak mi się przykro zrobiło, że nie ma Ratha, że aż mi zaczeły przychodzić nowe pomysły do głowy, może coś napiszę o nowojorczykach, ale na razie mam tylko jakieś oderwane scenki, muszę się jutro zaczaić na tych robotników z notesem, ich słownictwo może mi się przydać. ;)
Kes_ALF

Szczeżę powiem uśmierciłam ich/go...bo nie miałam na nich pomysłu...moze (jezeli bedzie) w drugim sezonie ich ozywię jezeli mi bedą potrzebni, mam nawet przejściowe pomysły, ale nie mogę je jakoś w całość skleić
PS: Dlaczego jest ważne Borys??
gosiek

Poprzednie | 1 ... 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | Następne