Nowości

:: A Tale of Two Parties

 1.8.2004 | luki
To drugi z kolei odcinek-przerywnik. Tym razem dotyczy sylwestrowej nocy. Dla tych, którzy oglądali ten epizod po raz pierwszy, początek wydał się pewnie zaskakujący i (to dla Polarków) obiecujący. Później jednak wszystko się, na (nie)szczęście, wyjaśniło. Obiektywnie trzeba przyznać, że mimo iż nie był to odcinek kontynuujący poprzednie wątki, to całość oglądało się na wyraz przyjemnie. Dużo roswelliańskiego humoru i wiele zwariowanych sytuacji jak Max-Przyzwoitka, zagadkowa Enigma, cudowne rozmożenie piwa (też tak chcę!) - to wszystko złożyło się na naprawdę ciekawy i wciągający epizod.

Dodaj komentarz


Wasze komentarze

| 1 | 2 | Następne

I co teraz Pan kowalewski powie? Bardzo dorzbe Pani zauważyła,że kiedyś się inaczej zachowywał. Hasło wyborcze zero podwyżek to kłamstwo w żywe oczy. Jak można było tak ludzi mamić? Dlaczego tak Panią upodobali .Chyba obawiają się Pani , i używają do tego Kentaki gazetę olsztyńską i to ciągle ta sama ekipa zespoły redakcyjne gazet. Co one mogą zaproponować miastu poza nazywaniem kętrzyna Kentaki czyli wiochy. Niech pani robi swoje
~nmOVRivhOTJm

MORZE BYCI
~PAWEŁ

STRONA JEST COOL

Odcinek ył cudowny. Powrócił ten świety humor :D:D:D I mi również podobał się końcową. I zgadzam sie z tym że kiedyś oni częściej bywali razem (1 seria) To było CUDOWne!!
~:)

Ech.. tak tak.. stare dobre czasy.. początek (jak zobaczyłam za 1 razem) zaskoczył mnie okropnie że siedziałam przez 45 min.. strasznie podniecona:D co do zamiany ról to nie był by dobry pomysł.. Shiri pasuje do Jasona... Pod koniec mi tez przypomniała mi się 1 seria i wspaniały Alex.. ale coż... w 3 tez się zawinął jako "Anioł Stróż" Isabell... smiało mogę powiedzieć: odcinek najlepsy w serii.. oczywiscie po za ostatnim na którym ryczałam jak dziecko:)
Czips

Aaaa.. no tak
własny

DO WŁASNY:Do potłuczonej szklanki został przyrówny przez Isabel śmiech jednej z jej koleżanek na imprezie na którą zabrała Kaly'a.
age

Chociaż jeden odcinek do którego komentarze nie brzmiąw stylu: to nie nasze Roswell. I nie zaprzeczę, bo odcinek był naprawdę świetny, tylko czego tu zazdzrościć? Rozmnozenia piwa? Przeciez to taki słaby trunek;)
mickey

Jejciu,zgadzam się ze wszystkimi-oczywiście ten odcinek jest po prostu świetny!!!Na początku,kiedy widziałam go pierwszy raz wiecie taki szok-Boże,Liz z Michaelem-o co w ogóle biega?Heh,zajebisty odcinek:]"Nie powiesz Marii?Tylko jeśli Ty nie powiesz Maxowi" Hehe....taa,mój kochany Roswell....
PS-dużo was idzie na spotkanie?Bo ja jestem z Katowic,to mam blisko:))))
~Tęcza

sorry - szklanką
własny

O co biega z tą szklenaką, bo nie kumam wątku?
własny

Ten odcinek był najlepszy z całej 3 serii, Było w nim to co w Roswell uwielbiam. Potłuczona szklanka, sextelefon, Rudolf-renifer ( Jakby IZ miała 5 lat). Nawet moi starzy oglądali i się śmiali;)
~Vampire 16

jestem za potluczona szklanka
T.O.M.A.S.Z

Marteczka,jesli jeszcze tu zajrzysz w tym tygodniu to piszę,ze powtórka tego odcinka bedzie w czwartek 5 sierpnia o 12:05. mi sie ten odcinek podobał :D
~Misiulka

Szczerze to nie oglądaam tego odcinka : ( Ale po tych fajowych streszczeniach myśle że był boski ! Żałuje że go przegapilam !!! :(
Marteczka

A mi sie bardzo podobła ostatnia scena, kiedy wszyscy byli razem w Crashdown... Bo kiedyś oni więcej czasu spędzali razem... teraz mi sie wydaje, że jakoś mniej...
roni

nie oglądałam całego odcinka, ale był fajny chyba najbardziej lubię sceny jak Liz i Max się całują! i te z z Michaelem i Marią!
mam pytanie(a): Kto wymyślił tę fajną stronkę?, czy mógłbyś (yście) przesyłać mi na bierząco informacje o Roswell i wszystkim co hjest z nim związane? A oto mój adress e- mail: [email protected], a jakbyś coś było nie tak to można mi przesyłać informacje na adres mojego bloga: AliceMangaAnime.blog.onet.pl

P.S. kocham tego co wymyślił Roswell i tę stronkę!

Całuski Alice

Fakt, wykonanie Alive grupy POD bylo dosc oryginalne, ale nie mialem problemu z rozpoznaniem tego utworu, chociaz zaspiewali to tak, jakby byli po kilku "glebszych" :).
baklo

Oczywiście oglądałam wczorajszy odcinek, ale nie skupiłam się na tym co oni sobie tam "śpiewali". Weszłam dzisiaj na waszą stronke i patrze, że wszyscy "zachwycają" się ich "śpiewem". Tak się złożyło, że miałam ten odcinek na kasecie, więc przewinęłam do odpowiedniego fragmentu i... MASAKRA!!! Z całym szacunkiem do talentu muzycznego Marii... to było straszne:) Nobel dla tego, kto zczaił, że to akurat Alive, bo znam ten utwór i ich wersja była troche dziwna. Ale w końcu jak się jest po całej nocy zabawy i niewiadomo czego jeszcze, moza wybaczyć:):)
~własny

Baklo, podobno na castingach Shri stwierdziła, że nie potrafi śpiewać więc nie nadaje się do roli Marii, a co do Isabell, przynzała "nie do twarzy mi w zielonym"....
A Maxa miał zagrać Heath Ledger....tylko Katmis się rozmyślił i obsadził do tej roli Jasona...
Ja też się często zastanawiałam jak by to wyglądało, taka "zamiana miejsc"...
A co do "AToTP" odcinek był niezwykle zabawny, zaskakujący i jest jednym z moich ulubionych odcinków (jest jeszcze Blind Date i South 285)
~Lina

Alex w tym odcinku? To mogłoby być ciekawe. Pod waruniem, że jako pary na sylwestrowy wieczór nie dano by mu Tess.:)
age

Majajka007, pewnie chodzi o to, co śpiewali Max i Maria wchodząc rano do Crashdown. Porównanie z normalnym wykonaniem POD.
Nan

wspaniały odcinek pamiętam jakgolądalam pierwszy raz to wszystko bylo dobrze ale Liz z michalem?????????????????????????? no ludzie... poza tym piwo... Isi i Liz tańczaca z tatą sex telefon szybciej ama wazny telefon o północy i końcowka wszyscy razzem pomyąlałam wtedy o Alexie...
~mgielka

Jest to jeden z dwóch moich ulubionych odcinków trzeciej serii. Wreszcie ojciec Liz daje Maxowi druga szansę. Humor też niezły
tigi

nono z tym piwem to najfajniejsze było...
cry

| 1 | 2 | Następne