|
Nowości:: Kyle Valenti 21.8.2005 | alex
Z góry przepraszam, że dopiero dziś ten news (miał być jak zawsze w piątek), ale nie dość, że mam ogromne problemy z komputerem i z internetem (200 zł w plecy :( To na dodatek prawie dwa dni mnie wdomu nie było, bo balowałem (ale już wróciłem i pisze od was z kafejki :) Tyle o mnie a teraz o Kylu.
Cóż można o nim napisać... W zasadzie jest to bohater, którego historia była najmenij rozwinięta... Nie wiem, może scenarzyści nie liczyli, że utrzyma się on aż 3 sezony. Ja osobiście Kyla na początku nie lubiłem, oczywiście tylko w 1 serii, w końcu był synem Szeryfa no i byłym chłopakiem Liz, który nie lubił Maxa. Jednak w 2 serii można by powiedzieć, że się chłopak rozwinął, może to trochę za sprawą Tess, a może był taki od zawsze. W drugiej serii już go uwielbiałem, jego podejście do życia no i ten jego humor oraz miny jakie strzelał. Chyba on najmniej lubił Królewską Czwórkę. Nie dziwię mu się... Przez nich o mało co nie został zabity, jego ojciec stracił bardzo dobrą pracę, co z kolei wpłynęło też na ich relacje. Bardzo mi się podobał odcinek z Sylwetrem w 3 serii ("A Tale of Two Parties") , gdy uzmysłowił sobie, że zakochał się w Isabel, ja nie miał bym nic przeciw tej parze :) A pamiętacie odcinek (kto by nie pamiętał) "The End of the World", gdy przyszła do niego Liz, a on z Tess już kombinowali... Wiecie co... I ta jego mina, gdy ona im przerwała... He he... No a jak wy wspominacie Kyla... Czy lubiliście go, czy raczej nie? Myślicie, że można by było bardziej rozwinąć jego postać... Czy wystarczyło tyle ile było... Zapraszam do komentowania. Dodaj komentarzWasze komentarze
|