|
Nowości:: BrendanFehr.com - nowy post Brendana 9.6.2007 | Olka
Zeszłego wieczoru Brendan Fehr wpadł na swoją stronę i zostawił po sobie małe uaktualnienie dotyczące najnowszych filmowych wydarzeń wokół swojej osoby. Notka była pisana z przymrużeniem oka, więc spodziewajcie się ironii tu i uwdzie :) Tłumaczenie poniżej.
Szybka aktualizacja wydarzeń dookoła mnie. Gdzie? Tutaj. Właśnie tutaj. TUTAJ! Aj, nieważne. W najbliższą niedzielę wybieram się do Las Vegas na premierę The Fifth Patient. Pokaz odbędzie się w CineVegas tego samego dnia, a kolejny we wtorek. Nie miałem jeszcze okazji zobaczyć filmu, więc bardzo cieszę się na tę okazję. Później zdam wam relację z mojego wielkiego powrotu. 22 czerwca wybieram się do Connecticut, by rozpocząć prace nad The Other Side of the Tracks, w reżyserii A.D. Calvo, który zajął się również stworzeniem scenariusza. To niezależna produkcja, którą będziemy kręcić przez około miesiąc. Nie mogę się już doczekać. Jeśli ktokolwiek wykazuje zainteresowanie tematem informuję, że postać, którą gram ma na imię Josh. Zupełnie nie potrafię opisywać fabuły, ale spróbuję. Meritum filmu jest to, co “pomiędzy”, miejsce pomiędzy życiem, a śmiercią. Nie chodzi jednak o czyściec, naprawdę, nic z tych rzeczy, ale raczej o czas i przestrzeń w przekraczaniu granicy życia i śmierci; o dokonywanie wyborów i ich konsekwencje. Jest całkiem zabawnie i interesująco, a film przedstawia oczywiście fikcyjne spojrzenie na ten temat pozwalając przyjrzeć się różnym nastrojom, reakcjom i odmiennym sposobom radzenia sobie ludzi ze śmiercią. Nie mogę już doczekać się tej produkcji i mam nadzieję, że będzie ona kolejnym krokiem przybliżającym mnie do zostania najlepszym aktorem na świecie. I choć mogą znaleźć się fani, którzy już mnie za takiego uważają, nie będę czuł się pewnie z tym przydomkiem przynajmniej do czasu, aż The Long Weekend 2 nie zostanie ukończony – to wydarzenie przypieczętowałoby nadanie zaszczytu, który arogancko przyjąłbym. W końcu to miano “najlepszego aktora w świecie”, a nie nagroda za najlepszy występ w konkursie recytatorskim, ale kogo to obchodzi? Dziękuję wam wszystkim za przeczytanie moich słów i pieniądze, które moglibyście zechcieć przesłać w dowód docenienia mojej prozy. To ostatnie konieczne jest jedynie w przypadku, jeśli nie chcecie by wasze podziękowania i pochwały rozpłynęły się w powietrzu i zostały przeze mnie całkiem zignorowane. Ale niestety ostateczna decyzja należy do was bez względu na to, jak niefortunny jest to fakt dla nas wszystkich, a w szczególności dla mnie. Gadam głupoty! Dodaj komentarzWasze komentarze
|