|
Nowości:: Samuel Rising 24.5.2003 | luki
Mimo że maj w pełni, to zrobiło mi się zupełnie świątecznie i zimowo. Oto cała magia Roswell. Odcinek naprawdę bardzo mi się podobał i miło, że nie był takim zupełnym "przerywnikiem" oderwanym od akcji, ale jednak miał swój styl. Mimo, iż jednocześnie rozgrywało się parę wątków, to wszystko zostało tak sprawnie połączone, że aż nie chciało mi się odchodzić od TV, zupełnie jak za starych dobrych czasów. Tutaj zasłużył się też Polsat, który, inaczej niż dotychczas, zaczął emitować napisy końcowe, z tą nieziemską muzyczką, do końca. Jedym słowem odcinek był świetny i aż szkoda, że w takim klimacie nie był początek 3 sezonu. No cóż, nobody's perfect.
Na na koniec mała niespodzianka - tapeta z Maxem i Liz na łyżwach wykonana przeze mnie. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Zerknijcie do działu | Tapety |. A fan-fictiony (a raczej ich druga część będą na pewno jeszcze dziś. Wiem, że miały być wczoraj, ale moja rehabilitacja niestety jeszcze trochę potrwa. Dodaj komentarzWasze komentarze
|